Projekt Warszawiak: "Nie masz cwaniaka nad warszawiaka", do tego sample i elektroniczny bit [teledysk]
- Skala sukcesu tego projektu była niemożliwa do przewidzenia - przyznaje Szymon Orfin, jeden z jego twórców. - Zupełnie się tego nie spodziewaliśmy, ale jeszcze bardziej zaskoczeni są specjaliści od reklamy i Internetu - dodaje.
Faktycznie, gdy 5 stycznia teledysk do utoworu "Nie ma cwaniaka nad warszawiaka" po raz pierwszy ujrzał światło dziennie, sposób jego przyjęcia był wielką niewiadomą. Chyba nikt nie mógł się spodziewać, że w ciągu dwóch tygodni licznik na YouTube wskazywać będzie niemal półtora miliona osób.
Projektem zainteresowały się media, został bardzo ciepły przyjęty przez internautów, a nawet wybrany ambasadorem Warszawy w staraniach o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Gdzie leży tajemnica jego wielkiej popularności?
Budowanie legendy warszawiaka?
- Przy założeniu, że większość mieszkańców Warszawy nie ma korzeni w tym mieście, to nawiązanie do tradycji sprzed kilkudziesięciu lat stanowić może jakąś nobilitację. Może to być podbudowanie swojego "ja", a także budowanie pewnej legendy - mówi varsawianista Lech Królikowski. - Na dobrą sprawę można jednak postawić wiele tez próbujących wyjaśnić powodzenie tego typu projektów i każda z nich może okazać się prawdziwa - dodaje.
Projekt Warszawiak
Jak możemy przeczytać na stronie projektu, powstał on jako "swoisty hołd złożony wszystkim ulicznym wykonawcom, przedwojennym kompozytorom i autorom tekstów, którzy nadawali muzyczny charakter temu miastu."
- Jesteśmy stąd, chowaliśmy się tu i odczuwamy przynależność do miasta. W Warszawie zanika świadomość, że są tu naprawdę fajne rzeczy, dlatego chcieliśmy odkopać ten folklor, ale "ugryźć go" od nowa - mówi Szymon Orfin. - Połączyliśmy brzmienia akustyczne z elektronicznymi, ale tak żeby zachować charakter tych utworów - dodaje.
W ramach przedsięwzięcia powstało sześć piosenek: "Nie ma cwaniaka dla Warszawiaka", "Ząbkowski" (to zupełnie nowa kompozycja), „Stachu”, „Tango Apaszowskie”, „Jadziem panie zielonka” i "Cyk Walenty". Można ich posłuchać na stronie internetowej Projektu Warszawiak, a także na jego oficjalnym profilu myspace.
Być może niedługo utwory zostaną również wydane na płycie.
Kto za tym stoi?
Swojego głosu w utworach użycza Łukasz Garlicki absolwent warszawskiej Akademii Teatralnej, znany m.in. z seriali takich jak "Pitbull", czy "Brzydula", a także filmów "Reich" czy "Syzyfowe Prace". Będziemy go mogli także zobaczyć w "Bitwie Warszawskiej 1920" jako ks. Ignacego Skorupkę.
W projekcie uczestniczą także Jacek Jędrasik autor tekstów i muzyki do przedstawień teatralnych, Marek Kępa utalentowany gitarzysta młodego pokolenia oraz Szymon Orfin, reżyser dźwięku, kompozytor i bębniarz.
Zobacz również:
„Bohater Warszawiak” – stwórz własny komiks
Błysk i cekiny czyli gwiazdy w Cannes
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?