Projekt WWK Hip Hop Day. Czyli w klubie Zazamcze warsztaty: hip-hop, break oraz graffiti

Dzięki nim Włocławek znów stanął na głowieW klubie "Zazamcze": hip-hop, break oraz graffiti. To było energetyczne, bardzo pozytywne zaskoczenie. Do powtórki!Dlaczego zaskoczenie? - Bo nie sądziliśmy, że impreza będzie się cieszyć aż tak dużym zainteresowaniem - mówi Michał Ropejko, instruktor break dance w Centrum Kultury "Browar B.", pomysłodawca, obok Adama Komorowskiego projektu "WWK Hip Hop Day". Projekt posłali na konkurs Narodowego Centrum Kultury pt. "Mój pomysł na coolturę".Projekt wygrał już w głosowaniu internetowym, zdobywając 762 głosy, zagwarantowało to otrzymanie dofinansowania. Co zapowiadano w programie? Warsztaty taneczne, dj-ingu, graffiti, zawody taneczne oraz koncerty. Miejsce? Klub "Zazamcze" przy ul. Toruńskiej 87. I przyszły tłumy!Talenty na brukuEch, to były czasy! Jeszcze kilka lat temu Włocławek nie bez kozery nazywany był "polską stolicą break dance". Talenty rodziły się u nas... na bruku, jak przystało na taniec ulicy.

- Włocławek zasłużył sobie na tę nazwę - mówi Michał Ro-pejko. - To u nas działała grupa "Scrap Beat", od której wszystko się zaczęło. Potem był między innymi "Crazy Squad"...Robert Nieznański, Andrzej Kubicki, Tomasz Krajewski, Paweł Orłowski, Mariusz Bromirski, Maciej Kalksztejn i Damian Sochacki - to nazwiska włocławian, które zna każdy interesujący się breakiem. A przede wszystkim Kaczorex, tancerz już światowej klasy.Kiedyś każda kolejna edycja break session - imprezy, która rozsławiła Włocławek

- sprawiała, że ściągali do nas tancerze z całej Polski, Europy, a nawet świata. I oto - w mniejszej skali - podobna impreza powróciła do Włocławka! - Czy to jest powrót? - zastanawia się Michał Ropejko. - Raczej nawiązanie do tego, że warto w młodych ludziach wyzwalać pozytywną energię. A takie było założenie projektu "WWK Hip Hop Day".Ale porównań z break session nie da się uniknąć. Tak się złożyło, że impreza w klubie "Zazamcze" odbyła się równo dziesięć lat od pierwszej break session w 2004 roku, a 6 lat od ostatniej w 2008 roku!Połączyliśmy siłyMichał Ropejko od lat dziewięćdziesiątych związany jest z breakiem. Studiował wychowanie fizyczne we włocławskiej WSHE i otworzył własne studio tańca Funkdamental Break Dance Academy. Pracuje jako instruktor tańca m.in. w Starej Remizie oraz w klubie "Zazamcze". - Pomysł imprezy ma dwóch ojców - mówi Michał Ropejko. - Adam Komorowski jest didżejem, popperem, ja

- b'boyem. Więc połączyliśmy nasze siły.SELFIE nowy projekt muzyczny z Włocławka na polskiej scenie disco Do powtórki!W bezpłatnych warsztatach i zawodach tanecznych wzięło udział ponad 200 osób. Na imprezę zjechali uczestnicy z całej niemal Polski. Magnesem byli prowadzący zajęcia i jurorzy: Kaczorex, Ryfa (ona także prowadziła imprezę), Sławek "b'boy Wiśnia" Wiśniewski, Polssky, DJ Plash. Gwiazdą wieczoru był raper VNM, wystąpiła także włocławska grupa hip-hopowa "Całkiem Inna Bajka". - Martwi nas jednak fakt, że wśród włocławskich tancerzy znalazło się zaledwie kilku, którzy stanęli do walki o nagrodę główną - mówi Michał. - Atmosfera była wspaniała, w tym także przypominała break session, choć cały czas podkreślam, że skala tych imprez była różna, tak jak i ich charakter. Break session z założenia miała przecież komercyjny cel a nasze działania, z racji projektu, były bezpłatne.Nie wszystko udałoby się tak perfekcyjnie, gdyby nie pomoc włocławskich firm oraz "Browaru B." i jego dyrektor Lidii Piechockiej-Witczak. - Pani dyrektor dała nam duży kredyt zaufania. I się nie zawiodła

- mówi Michał. Marzeniem pomysłodawców jest, aby tę imprezę powtórzyć. Oby!Artykuł ukazał się piątek w Nasz Tydzień Włocławek w Gazecie Pomorskiej.