Protest pasażerów kolei? Nie w Warszawie

Od kilku tygodni internauci korzystający z usług PKP zapowiadali na Facebooku, że 7 września rozpoczną ogólnopolski protest pasażerów. Podróżni mieli nie korzystać z pociągów, tylko dojeżdżać innymi środkami lokomocji.

Protest miał być m.in. odpowiedzią na nowy rozkład jazdy, który od 1 września wprowadziło PKP. Przykładowo podróż do Trójmiasta i Krakowa wydłużyła się o około 1,5 godziny. Wszystko przez remonty torów.

Na dworcu dzień jak co dzień

Tymczasem na Dworcu Centralnym nie brakowało w środę podróżnych. Okazuje się, że warszawiacy i osoby przyjezdne mało wiedziały o akcji zorganizowanej przez internautów (pasażerów) kolei. Nasi rozmówcy zgadzają się jednak, że na kolei nie brakuje problemów.

	– Co mi przeszkadza w PKP? Opóźnienia, warunki są kiepskie, tłumy. Płacę za miejsce, a nie mam gdzie usiąść – mówi MM-ce Lucyna.
	– Wiem, że jest coś w rodzaju strajku czy protestu. Nawet chciałem wziąć w nim udział, ale niestety nie mogę. Na kolei przeszkadza mi tłok i ciągłe opóźnienia – wylicza Krzysztof.
	– Nie wiedziałam o akcji, ale może bym wzięła udział. W pociągach jest okropny ścisk. Ostatnio jechałam jednym i był za krótki. Ludzie stali ściśnięci jak ryby w puszce. Zamiast godzinę jechałam ponad dwie – komentuje Agnieszka.

Co nam przeszkadza w PKP?

Punktualność, czyste łazienki, skrócenie czasu podróży to tylko niektóre z wymienianych przez pasażerów postulaty. Ogólnopolski strajk pasażerów miał wymusić zmiany w przedziałach, czyszczenie dworców, zorganizowanie wagonów dla rowerów. Jednak chyba tylko użytkownicy akcji na portalu społecznościowym wzięli w niej udział.

	– Nie wiedziałam o tym, że jest coś takiego jak protest pasażerów. Ale nawet mimo to nie przyłączę się do akcji – komentuje Weronika, pasażerka czekająca na pociąg na Dworcu Centralnym.
	– Nie korzystam z kolei tak, żeby strajkować. Co mi przeszkadza w pociągach? Trzeba poprawić jakość taboru kolejowego i połączeń pomiędzy miejscowościami – dodaje Piotrek.

Protestujący odpierają zarzuty

Na stronie internetowej wydarzenia sami uczestnicy odpierają zarzuty o bezsensowność tej akcji. Pasażerowie, którzy jednak protestowali chcą w ten sposób „ zwrócić uwagę na problemy, które, na co dzień nas dotyczą. Są to często drobne sprawy, których rozwiązanie nie wymaga miliardowych inwestycji”.

– Nie słyszałam o akcji, mimo, że często korzystam z facebooka. Dla mnie problemem na kolei jest sprzedaż biletów. Sprzedawanych jest tak dużo na jeden pociąg, że czasem nie ma nawet gdzie stać – opowiada Anastazja.

Nie wszyscy narzekają

	– Ja jestem zadowolona z PKP. Przynajmniej na trasie Łódź-Warszawa wszystko jest w porządku. Nie narzekam – mówi MM-ce Klaudia, mieszkanka Łodzi.
	– Nie biorę udziału w proteście. Jestem ogólnie zadowolony z warunków. Problem jest tylko to, że pociągi czasem się spóźniają – podkreśla Piotr.

Osoby, które dzisiaj zdecydowały się na protest zapowiadają, że przedłużą swój strajk do 9 września, jeżeli nic nie uda im się wywalczyć u przewoźników kolejowych.

Koleje: można do nas zgłaszać problemy

Jeden z ważniejszych przewoźników kolejowych w kraju, Przewozy Regionalne, wie o proteście internautów. – Co do postulatów, to oczywiście zgadzamy się z tym, że trzeba dążyć do polepszenia jakości usług. Jeśli pasażerowie mają zastrzeżenia do naszych standardów, mogą nas o tym powiadomić. Chociażby wysyłając maila na adres [email protected] do naszego działu reklamacji. Prosimy jednak o konkretne opisy, gdzie i w jakim pociągu został zauważony problem – mówi MM-ce Michał Stilger z biura prasowego Przewozów Regionalnych.

O protestach pasażerów kolei piszą też inne MM-ki:Łódź:Strajk pasażerów PKP: chcemy szybszych połączeń!**Kraków:"Dziś udaję się innym środkiem transportu" [zdjęcia]**Silesia:Chcą czystych i wygodnych pociągów [Sonda wideo]**Wrocław:**Strajk pasażerów PKP: Weźmiecie udział?