W miejscu, gdzie w niedzielę, doszło do śmiertelnego wypadku odbył się protest mieszkańców Bielan. Oburzyła ich bezczynność urzędników w sprawie bezpieczeństwa pieszych. Przypomnijmy, w niedzielę na rogu Sokratesa i Petofiego rozpędzony samochód marki bmw śmiertelnie potrącił 33-letniego mężczyznę, który przechodził przez przejście dla pieszych wraz z rodziną. Udało mu się wypchnąć żonę i dziecko na chodnik. Sam jednak nie zdążył uciec.
- Ja i inni mieszkańcy chcemy zaprotestować przeciwko ignorowaniu przez władze lokalne i krajowe tematu bezpieczeństwa pieszych – pisze do nas Zofia Smełka-Leszczyńska, która zorganizowała protest "przeciwko zabijaniu pieszych na drogach". W poniedziałek o godzinie 18 mieszkańcy Bielan, a także przedstawiciele ruchów miejskich pojawili się, by naciskać na samorząd w sprawie bezpieczeństwa pieszych.
Problem z ulicą Sokratesa podnoszony był od wielu lat. Szeroka arteria w środku dzielnicy służy niektórym kierowcom jako „przelotówka”. Nie zważają ani na ograniczenia prędkości, ani na pieszych. Co więcej, w ciągu ostatnich dwóch lat radni wielokrotnie składali interpelacje w sprawie zwiększenia bezpieczeństwa ul. Sokratesa. Zebrano również podpisy, a nawet zgłoszono projekt do budżetu obywatelskiego. Co więcej mieszkańcy wybrali go do realizacji, która do tej pory nie nastąpiła.
Wydaje się, że dopiero po tragicznym zdarzeniu urzędnicy na poważnie zajmą się problemem ul. Sokratesa. Radny Radosław Sroczyński zwołał nadzwyczajne posiedzenie Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego Rady Dzielnicy Bielany m.st. Warszawy w sprawie bezpieczeństwa w ul. Sokratesa, zapraszając na posiedzenie dyrektorów ZDM i Biura Polityki Mobilności i Transportu oraz mieszkańców. Odbędzie się ono 29 października o godz. 18 w bielańskim ratuszu.
Drogowcy odpowiadają
"Zarówno przejścia na ul. Sokratesa, jak i te na ul. Roentgena [kilka dni wcześniej również doszło tam do wypadku - red.] zostały bardzo nisko ocenione w audycie brd. Audytorzy zarekomendowali zastosowanie środków uspokojenia ruchu lub sygnalizacji świetlnej" - tłumaczy ZDM w komunikacie opublikowanym na swojej stronie.
Drogowcy zaznaczają, że ich zdaniem wina leży głównie po stronie kierowców, a nie infrastruktury. "Po wypadkach takich jak te na ul. Sokratesa i Roentgena, spowodowanych jednoznacznie karygodnym zachowaniem kierowcy, cała uwaga kierowana jest na zarządcę drogi. Nie zgadzamy się na usprawiedliwianie zachowań sprawcy i szukanie przyczyn wyłącznie w infrastrukturze" - podaje ZDM.
Rozwiązaniem - systemowym - jest, zdaniem ZDM, system fotoradarów uzupełniony kontrolami mobilnymi. Jeżeli chodzi o ul. Sokratesa to drogowcy obiecują, że zawnioskują do Rady Warszawy o dodatkowe 10 mln zł. Za te środki zmienić ma się cały ciąg ulic Conrada-Sokratesa-Przy Agorze, który ma zostać ograniczony do jednego pasa ruchu w każdą stronę.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?