Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prygiel: Reprezentacja to dla mnie temat zamknięty

Robert Małolepszy
Fot. Sylwia Dąbrowa
Z Robertem Pryglem, siatkarzem warszawskiej Politechniki, rozmawia Robert Małolepszy.

Cztery tysiące ludzi na Torwarze, ostatnia piłka meczu, po drugiej stronie kandydat do tytułu mistrza Polski i Pan w ataku. Zdobywa Pan punkt, wygrywacie 3:1. ZAKSA wyjeżdża z Warszawy pobita. Stolica szaleje. Rok temu, grając w Radomiu, myślał Pan, że jeszcze dożyje takich chwil?

Szczerze mówiąc - nie. Myślałem, że na sportową emeryturę odejdę jako zawodnik Jadaru. Radom to moje rodzinne miasto. Marzyłem, że skończę karierę właśnie tam.

Gdy po ostatnim sezonie Politechnika kupowała od Jadru miejsce w lidze, nie miał Pan więc zbyt wesołej miny?

Faktycznie nie.

Dziś wciąż Pan żałuje, że nie gra w Radomiu?

Dziś jestem bardzo zadowolony z tego, że gram w stolicy. Dlaczego? Odsyłam do pierwszego pytania, jakie pan zadał. W Radomiu, mimo całej miłości do tego miasta, nie przeżywałbym takich emocji. Warszawa przeżywa boom na siatkówkę. Gdy gramy przy pełnej hali, zwłaszcza na Torwarze, to nawet mnie, staremu zawodnikowi, który kilka klubów w Polsce [m.in. Legię Warszawa - red.] i za granicą zaliczył, który grał na igrzyskach, ciarki po plecach znów przechodzą.

Politechnika przez lata miała jednak problem z zatorami płatniczymi. Jak jest teraz?

Fakt, zawsze, jak się przyjeżdżało na mecz do Warszawy, to chłopaki z drużyny narzekali, że są zaległości w wypłatach. Ale dziś to już przeszłość. Klub ma trzech mocnych sponsorów, coraz lepszą organizację i plany, które jeśli się ziszczą, a wierzę, że tak, sprawią, że Politechnika będzie kolejnym mocarzem ligi.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

Zaczął Pan sezon na ławce rezerwowych. Teraz gra Pan już regularnie. Mecz z ZAKS-ą był najlepszym Pańskim występem w tym sezonie?

Rzeczywiście, zacząłem sezon poza pierwszą szóstką, bo miałem kłopoty ze zdrowiem. Musiałem przyjąć zastrzyk w kolano ze środkiem, który odbudowuje chrząstkę. Teraz jestem już zdrów, więc gram regularnie. A czy to był mój najlepszy mecz? Wcale tak nie uważam, skończyłem po prostu kilka ważnych piłek w końcówce i tyle.

Po takich meczach jak ten z Kędzierzynem zapala się Pa-nu gdzieś z tyłu głowy lampka z napisem "kadra"?

Nie, to dla mnie temat zamknięty. Ja już jestem w takim wieku, że każdy mecz traktuję jak dar od Boga. Cieszę się, że nic mi nie pękło, że mogę wciąż grać.

Ostatnio kilku zawodników z Pana pokolenia doznało ciężkich kontuzji, m.in. Sebastian Świderski, a w ten weekend Piotr Gruszka.

Jak już powiedziałem, nasz czas powoli mija. Te kontuzje wynikają ze zmęczenia organizmu. I Piotrek, i Sebastian, ja trochę mniej, ale również, przez lata nie mieliśmy za wiele czasu na odpoczynek. Kończył się sezon ligowy, zaczynał reprezentacyjny.

Większość zawodników bardzo narzeka na niesamowite tempo, w jakim gra liga. Na system, w którym musicie grać w środy i weekendy.

To rzeczywiście wyczerpuje, ale ja pamiętam czasy, gdy grało się w jeden weekend dwa mecze. W sobotę wieczorem i w niedzielę około południa. I nikt nie narzekał, a jeszcze byli tacy, co w nocy z soboty na niedzielę lubili się "zregenerować" w dyskotece.

Politechnika będzie walczyć w tym roku o medal?

Nasz plan to awans do szóstki. Jesteśmy coraz bliżej celu, ale liga jest bardzo wyrównana, a do końca fazy zasadniczej zostało jeszcze siedem kolejek.

A jak już się w tej szóstce znajdziecie?

Wtedy wszystko może się zdarzyć. Dla nas to już będzie sukces, dla takich ekip jak Rzeszów czy Kędzierzyn walka i presja dopiero się zacznie. My, grając na luzie, możemy zdziałać naprawdę wiele.

Kto będzie mistrzem Polski?

Skra na pewno zagra w finale. A jej rywalem będzie drużyna z dwójki: Resovia, Kędzierzyn.

Kto powinien być trenerem kadry?

Proszę pytać działaczy. Jak zwolnili Castellaniego, to znaczy, że mają na jego miejsce lepszego.

Kadrę należy odmłodzić?

W reprezentacji powinni grać najlepsi, a nie najmłodsi. Kto ma niby zastąpić Pawła Zagumnego? Wychowajmy najpierw takiego zawodnika, a dopiero róbmy go pierwszym rozgrywającym kadry.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto