Dyrektorzy szkół ponadgimnazjalnych godzą się na to, by szkoły prywatne działały w ich budynkach. Mają z tego zysk. Dyskusję o tym, czy zezwalać na takie praktyki, wywołały plany restrukturyzacji powiatowej oświaty. Zgodnie z nimi, II Liceum Ogólnokształcące ma być przeniesione z ulicy Mieszka I do Zespołu Szkół nr 1 w parku 3 Maja, a ZS 5 ma z ulicy Gdyńskiej trafić na osiedle Lotnisko. Najgłośniej protestuje II LO.– Powiat płaci dotacje dla szkół prywatnych – denerwują się nauczyciele II LO. – Dyrektorzy nie powinni lokować ich u siebie. To działa na niekorzyść powiatowej oświaty. Dyrektorzy wypracowują zysk. Dzierżawa sal to sposób na to.– Szkoły prywatne płacą za to marne pieniądze, około piętnaście złotych za salę – mówi osoba chcąca zachować anonimowość. – Nie ponoszą kosztów utrzymania bazy. A sobie funkcjonują i zarabiają. W konsekwencji, starostwo likwiduje szkoły, bo nie ma pełnego obłożenia. I tak to się kręci. Starostwo potwierdza, że bywa iż prywaciarze zabierają uczniów ich szkołom.– Uatrakcyjniają ofertę edukacyjną, ale także działają na naszą niekorzyść – mówi Jerzy Hernet, szef wydziału oświaty. – To nic nie da, jeśli dyrektorzy odmówią dzierżawy sal. Prywatne szkoły znajdą je wtedy w innych budynkach. A gdy spełniają warunki, nie możemy im odmówić wypłacenia dofinansowania. W większości prywatne szkoły są zaoczne lub wieczorowe. Ale bywa, że prowadzą kierunki dzienne, które mogłyby być realizowane przez szkoły publiczne. Tak jest choćby w budowlance czy ZS 1.– Dyrektorzy w ten sposób wbijają gola do własnej bramki – komentują nasi rozmówcy. – Niektórym nauczycielom też to na rękę, bo uczą w obu szkołach. Takie praktyki w konsekwencji doprowadzą naszą oświatę do upadku.Szkoła niepubliczna działa też w Gimnazjum nr 4. Mimo że kuratorium uznaje taką sytuację za niedopuszczalną.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?