Przebudowa Sokratesa po 2,5 roku od tragicznego wypadku. Wielu chętnych w przetargu i utrudnienia weekendowe

Przebudowa Sokratesa na jezdni południowo-wschodniej prowadzona była przez warszawskich drogowców od lipca ubiegłego roku, natomiast w grudniu prace przeniosły się na jezdnię północno-zachodnią. Układanie krawężników w miejscach przyszłych pasów dzielących jezdnię przed wlotami osiedlowych ulic oraz budowa dwóch rond zakończyła się zaledwie kilkanaście dni temu.

Jak przekazał Zarząd Dróg Miejskich, obecnie na odcinku od ul. J. Kasprowicza do ul. Wólczyńskiej trwa układanie podbudowy i warstwy wiążącej masy asfaltu.

Zarząd Dróg Miejskich poinformował, że w przetargu na zazielenienie ul. Sokratesa zgłosiło się w sumie pięć firm i jedno konsorcjum.

"Oferty zawierają się w przedziale od 765 tys. zł do 1,6 mln zł i już zaczęliśmy je sprawdzać. Wybrany wykonawca posadzi 31 drzew oraz 17 gatunków krzewów i bylin" – podali stołeczni drogowcy.

Jak udało nam się dowiedzieć, firmy, które złożyły oferty to: AG-Complex (1 mln 69 tys. 686 zł brutto), Biosfera (855 tys. 650 zł brutto), Remondis (775 tys. 942 zł brutto), Werde (765 tys. 184 zł brutto) i Zakład Zieleni (1 mln 619 tys. 86 zł brutto) oraz konsorcjum firm Zakład Usług Ogrodniczych "Chaber" i Garden Parki (816 tys. 69 zł brutto).

"Zróżnicowanie cenowe jest spore, ale dwie najniższe oferty są blisko naszego kosztorysu. To dla nas dobra wiadomość, bo jest duża szansa na rozstrzygnięcie postępowania. Obecnie już analizujemy oferty, aby sprawdzić ich kompletność i ewentualnie poprosić oferentów o uzupełnienie dokumentacji"– dodał ZDM.

Przetarg ma zostać rozstrzygnięty w przeciągu najbliższych tygodni. Zwycięska firma będzie miała następnie 60 dni od momentu podpisania umowy na realizację inwestycji.

Nowe drzewa, krzewy i byliny będą ostatnim elementem zmian na ulicy Sokratesa. Natomiast równolegle układana jest ostatnia, ścieralna warstwa asfaltu. Prace zaplanowano na weekend majowy – od piątku, 29 kwietnia, od godz. 22 do środy, 4 maja, do godz. 4 rano. Zostanie wówczas także wykonane malowanie oznakowania poziomego.

- Prace będą prowadzone przy całkowitym zamknięciu ulicy dla ruchu. Na ulicy J. Conrada wyłączony z ruchu zostanie skrajny prawy pas. Z pozostałych dwóch skręcić będzie można wyłącznie w prawo lub w lewo w ul. Wólczyńską. Na ul. J. Kasprowicza w stronę al. W. Reymonta przed i na wysokości skrzyżowania z ul. Sokratesa wyłączony z ruchu zostanie skrajny prawy pas. Z ul. Przy Agorze także będzie można także skręcić tylko w ul. J. Kasprowicza – bez możliwości wjazdu w ul. Sokratesa – wyjaśnił Jakub Dybalski rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.

Miasto zapowiedziało objazdy dla kierowców, które będą przebiegać ulicami: Wólczyńską, T. Nocznickiego i J. Kasprowicza oraz Wólczyńską, al. W. Reymonta i J. Kasprowicza.

W związku z planowanymi pracami zmienią się trasy autobusów linii: 114, 121, 203, 210, 250, 712, N01, N02 i N58.
Jak wskazał Tomasz Kunert z Zarządu Transportu Miejskiego, pojazdy linii 114, 203, N01 i N02 ominą utrudnienia ulicami Wólczyńską i T. Nocznickiego. Liniom 210, 250, 712 i N58 wyznaczono objazd ul. T. Nocznickiego. Natomiast autobusy 121 w obu kierunkach będą jeździć na trasie skróconej – do przystanku Metro Marymont.

O ulicy Sokratesa zrobiło się głośno z powodu tragicznego wypadku, który miał tam miejsce. Po zdarzeniu władze miasta zapowiedziały gruntowne zmiany w tym rejonie, które mają przyczynić się do bezpieczeństwa okolicznych mieszkańców.

To była niedziela 20 października 2019 roku. 33-letni mężczyzna wraz ze swoją żoną i synkiem w wózku około godz. 13 przechodził przez przejście dla pieszych na ulicy Sokratesa przy Petofiego. Nagle na pasach pojawiło się rozpędzone, pomarańczowe bmw. 33-latek w ostatniej chwili zdążył odepchnąć na bok wózek i kobietę, jednak sam został potrącony przez kierowcę auta. Zginął na miejscu.

Z analiz wynikało, że sprawca wypadku – wieloletni mieszkaniec ulicy Przy Agorze, jechał osiedlową drogą z prędkością 130 km/h. Ślady drogi hamowania widać było na trzydziestu metrach przed przejściem dla pieszych.

Po tej tragedii w 2019 roku dosyć szybko zamontowano progi zwalniające, ale wtedy na tym się skończyło. ZDM tłumaczyło, że projekt zwężania ulicy jest gotowy, ale przeciągają się procedury. Na realną przebudowę tej okolicy mieszkańcy musieli czekać blisko dwa lata.