Dziś, gdy starszy klient salonu przy ul. Piekarskiej w Dębicy oglądał aparat telefoniczny, zaczepił go nieznajomy mężczyzna. Wyrwał mu komórkę i wybiegł na ulicę. Wtedy klient, mimo, że nie kupił jeszcze aparatu i niedawno przeszedł operację serca, ruszył w pogoń za złodziejem. Po kilkudziesięciu metrach dołączyła do niego dwójka przypadkowych przechodniów – kobieta i mężczyzna, którzy w międzyczasie zawiadomili policję. Cała trójka biegła za rabusiem, aż do posesji przy ul. Lipowej, w której ukrył się uciekinier. Na miejscu zjawili się funkcjonariusze. Przeszukali ogród, a następnie wkroczyli do domu. Chwilę później wyprowadzili z budynku 45-letniego Kazimierza O. Zatrzymany miał przy sobie skradziony telefon. Został odwieziony na komendę policji. Okazało się, że 45-latek był pijany. – Miał 2,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Był już wielokrotnie karany – mówił nam przed chwilą nadkomisarz Waldemar Mytkoś z dębickiej policji.
Kazimierz O. trzeźwieje w policyjnym areszcie. Grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?