Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię
7 listopada o godz. 13 pod Sejmem zebrała się grupa przedsiębiorców. Właściciele małych i średnich firm domagają się ułatwień w prowadzeniu biznesu, niższych składek ZUS i podatków.
Zobacz też:
Górnicy demonstrowali przed Sejmem [zdjęcia]
Na wydarzeniu na Facebooku swoją obecność zdeklarowało ponad 3 tysiące osób, ale zjawiło się około 200. Mieli palić opony, by zwrócić uwagę na swoje problemy. Do palenia opon jednak nie doszło, natomiast w ogniu stanęły kukły z twarzami premier Ewy Kopacz i ministra finansów Mateusza Szczurka.
Zgromadzenie odbyło się oficjalnie, zostało zgłoszone do Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Stołecznego Warszawa. Nie wydana została zgoda na pokaz "pirotechniczny", a jak poinformował organizator demonstracji Piotr Surmacki, osoby, które zdecydowały się je podpalić na własną odpowiedzialność zostały aresztowane zanim manifestacja się rozpoczęła.
- Górnictwo to tylko 3 proc. polskiego PKB. Małe i średnie firmy to 67 proc. polskiego PKB. Dlaczego rząd godzi się na dokładanie kasy do kopalń? Dlaczego rząd w Polsce przedsiębiorcom tylko rzuca kolejne kłody pod nogi? Bo wie, że nie jesteśmy zorganizowani - nie mamy swoich związków! Pokażmy im! Niech 800 tys. przedsiębiorców przyjedzie do Warszawy i zacznie palić opony przed Sejmem. Może wtedy zaczną z nami rozmawiać i nas słuchać - czytamy na wydarzeniu. Listę postulatów przedsiębiorców można zobaczyć tutaj.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?