W czwartek wieczorem ratusz zorganizował kolejny tweetup, czyli nieoficjalne spotkanie urzędników z dziennikarzami. Podczas niego był czas na rozmowy dotyczące inwestycji, planów i programów miejskich. Robert Soszyński, wiceprezydent ds. transportu, przyznał wtedy, że zablokuje pomysł naziemnych przejść dla pieszych przy rondzie Dmowskiego. Uznał, że wpłynęłoby to negatywnie na ruch samochodowy w okolicy.
Przypomnijmy, że ZDM już rok temu zapowiedział stworzenie naziemnej „zebry” na przecięciu al. Jerozolimskich i Marszałkowskiej. Miała ona umożliwić dojście do przystanków tramwajowych, a także przejście przez jeden z najbardziej zatłoczonych szlaków pieszych w Warszawie.
Zobacz też: Koszmary Warszawy. Wybraliśmy najbrzydsze budynki w mieście [TOP 20]
Soszyński niedawno został zapytany o tę sprawę przez radną miasta. W odpowiedzi napisał: „Obecnie trwają prace projektowe, których termin zakończenia planowany jest na lipiec br.” Po ich zakończeniu i poznaniu dokładnych kosztów miasto podjęłoby decyzję. Soszyński – jak powiedział dziennikarzom – chciał ten projekt zablokować.
Konflikt prezydentów?
Na słowa Soszyńskiego momentalnie zareagował jego szef, Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy napisał na Twitterze. „Mówię jasno - miasto nie wycofuje się z przejść dla pieszych przy rondzie Dmowskiego. Będziemy realizować koncepcję modernizacji zgodnie z przedstawionymi planami, które były omawiane z mieszkańcami” - czytamy.
Co więcej, w poniedziałek 4 marca, miasto wystosowało komunikat w tej sprawie. „Naziemne przejścia ułatwią poruszanie się rodziców z wózkami, rowerzystów i osób z niepełnosprawnościami. W tej chwili trwają prace projektowe” - podaje ratusz. Powstaną cztery przejścia:
- przez Marszałkowską na wysokości Domów Towarowych Centrum (przy ul. Widok)
- przez Marszałkowską na wysokości ul. Nowogrodzkiej
- przez al. Jerozolimskie na wysokości ul. Poznańskiej
- przez al. Jerozolimskie na wysokości budowanego wieżowca J44.
Źródło: UM Warszawa
Jaki transport w Warszawie?
W tej sprawie zderzają się dwa podejścia do transportu w mieście. Wiceprezydent Soszyński przyznaje, że nie chciałby zwężać ulic i ograniczać ruchu samochodowego. Kierowcy, powinni być według niego stawiani na równi z innymi uczestnikami ruchu.
Nieco inaczej do sprawy podchodzi Rafał Trzaskowski. Prezydent mocno popierał zwężenie części ulicy Górczewskiej do trzech dwóch pasów ruchu w każdą stronę. Teraz jasno opowiedział się po stronie pieszych na rondzie Dmowskiego. W między czasie można było go poznać jako wielkiego orędownika przemieszczania się komunikacją miejską. Można spotkać go w metrze, gdy dojeżdża do pracy.
Czy panowie, który - jak się wydaje - mają inne spojrzenie na transport w Warszawie będą mogli wspólnie rządzić miastem i ustalać jednomyślnie politykę komunikacyjną? Warto pamiętać, że w niedalekiej przyszłości wrócą takie tematy jak: płatny wjazd do centrum (po nowelizacji przepisów jest to już możliwe), wytyczenie nowych buspasów czy stref z ograniczonym ruchem samochodów.
POLECAMY TEŻ:
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?