Jutro tz. 19.05.2009 odbedzie sie przetargna działkę miejską na Osiedlu Śląskim.Atrarkcyjnie połozona dobre połaczenie z miastem.Tylko jedno male ale.Cały teren sklada się z trzech dzialek w tym dwie prywatne.Ponad 10 lat temu pewien urzędnik sprzedał częśc miejskiej dzialki w ręce prywatne.Niby nic takiego , ale do dnia dzisiejszego poza podziałem na dwie mniejsze własciciel dośc tajemniczy nic nie zrobił.Widocznie czekal na dzień ,który własnie nastąpi. jest na to okreslenie prawnicze każdy je zna.Bez tych 2 działek starczy na postawienie bloku a samochody..... gdzieś się pomieszczą.
Albo zwyciężca przetargu dokupi brakujacy kawałek gruntu po cenach rynkowych od własciciela prywatnego.Takich przykładów jest więcej np. Wagmostaw Biedronka przy kościele na Pomorskim Nie potrafię zrozumieć jak można sprzedac miejski grunt bez spisania umowy że np w przeciągu 5 lat wlaściel nie zrealizuje na gruncie inwestycji ale coż to własnie jest Zielona Góra i już
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?