Przy remoncie traktu wzdłuż ul. Bora-Komorowskiego zmarnowano 80 tys. zł

Grudziądzanie z osiedla Kawalerii Polskiej przez lata nie mogli doprosić się dobrego chodnika wzdłuż ul. Bora-Komorowskiego. W końcu, w 2009 roku, m. in. po interwencji „Pomorskiej", porządny trakt zbudowano.
Remont przechwalili
W kwietniu 2009 roku Biuro Prezydenta na internetowej stronie Ratusza relacjonowało:„Jeszcze do niedawna chodnik był w bardzo złym stanie technicznym. Stary, skorodowany już beton bardzo się kruszył. W wielu miejscach występowały wyrwy, które były zagrożeniem dla pieszych. Łączna wartość przebudowy chodnika na powierzchni 812,80 metrów kwadratowych wyniosła ponad 80 tys. zł. Nawierzchnia chodnika została wykonana z kostki betonowej o grubości 6 centymetrów zabezpieczonej obrzeżami z obu stron..."
Mieszkańcy chodnikiem cieszyli się do wczoraj. Bo rano niespodziewanie na trakt za 80 tys. zł wjechał ciężki sprzęt i zaczął zrywać kostki. A do naszej redakcji zadzwonili zbulwersowani mieszkańcy.
- Kto na to zgodę wydał?Przecież to był nowy chodnik! Kto za to płaci? Podatnicy?! podnosili w słuchawkach głos mieszkańcy osiedla. - To wyrzucanie pieniędzy w błoto!
Jak tłumaczą to urzędnicy?
- Dwa lata temu chodnik był bardzo zniszczony. Remont był konieczny - tłumaczy Jacek Bederski z Zarządu Dróg Miejskich. - Nie wiedzieliśmy wtedy, że w ramach modernizacji ul. Hallera powstanie nowy chodnik przy Bora-Komorowskiego.
Po co do projektu przebudowy Hallera włączono trakt przy Bora-Komorowskiego, skoro niedawno był odnawiany?
Będzie droga dla rowerów- Na skrzyżowaniu ulic powstało rondo i różnica poziomów w kanalizacji deszczowej - tłumaczy Jacek Bederski. - Dlatego trzeba było zmodernizować także fragment ulicy Bora-Komorowskiego wraz z chodnikami. Dodatkowo wybudowana będzie ścieżka dla rowerów.
Jak zapewniają urzędnicy kostka z rozbieranego chodnika będzie wykorzystana przy modernizacji innych traktów dla pieszych.