- Jeśli warunki na lotnisku były złe, pilot po drugiej próbie powinien podjąć decyzję o zmianie miejsca lądowania - uważa Tomasz Szulc z Politechniki Wrocławskiej – Prawdopodobnie nie zrezygnował, bo czuł presję. Wiedział, że jeśli nie wyląduje w Smoleńsku, uroczystości katyńskie opóźnią się o kilka godzin.
- W takich sytuacjach zwykle pierwszy zawodzi człowiek, musimy jednak poczekać na potwierdzenie informacji i oficjalny raport z przebiegu katastrofy - dodaje.
[źródło:MM Wrocław]
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?