Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przyrodniczą perłę Warszawy zniszczy deweloperka? Aktywiści stanęli w obronie Zakola Wawerskiego i skierowali petycję do władzy stolicy

Martyna Konieczek
Martyna Konieczek
Krystian Dobuszyński
Zakole Wawerskie to perła przyrodnicza, wyjątkowa na skalę europejską miejska ostoja dzikości i różnorodności biologicznej. Znaczna część obszaru należy jednak do prywatnych właścicieli, którzy po kawałku osuszają i zasypują ten teren, by wkraczać coraz głębiej z zabudową. Aby ochronić przyrodniczy skarb Warszawy, aktywiści przekazali władzom miasta petycję w obronie Zakola, którą podpisało 4 tysiące osób. Szczegóły poniżej.

Zakole Wawerskie to wyjątkowa na skalę europejską miejska ostoja dzikości i różnorodności biologicznej, jeden z najcenniejszych przyrodniczo i strategiczny w kontekście zmian klimatu obszar w stolicy. (...) To mało znany, lecz unikatowy dla dużej metropolii zwarty kompleks mokradłowy z porośniętym lasem olszowym torfowiskiem oraz rozległymi podmokłymi łąkami, turzycowiskami i trzcinowiskami - dawnymi tarasami zalewowymi Wisły - tak Zakole Wawerskie opisują aktywiści, którzy złożyli w poniedziałek, 5 kwietnia, petycję do władz Warszawy w obronie tego miejsca.

Przyrodniczą perłę Warszawy zniszczy deweloperka? Aktywiści ...

Istnieniu mokradeł zagraża bowiem deweloperka, która coraz bardziej wkracza na łąki, gęstwiny i bagna. Mimo wskazania całego Zakola Wawerskiego jako części Warszawskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu, nie ma on zagwarantowanej skutecznej ochrony. Nielegalne działania w postaci osuszania i podwyższania terenu podejmowane są tu regularnie, choć zgodnie z prawem wodnym nie można samorzutnie zmieniać natężenia ani kierunku spływu wód.

Pod apelem zebrano 4 tysiące podpisów.

Wzywamy władze Warszawy do wzięcia odpowiedzialności za cały obszar Zakola Wawerskiego i ocalenie tego miejskiego mokradła - napisali aktywiści w petycji i zaproponowali, by utworzyć na tych terenach dziki park o charakterze mokradeł.

Proponujemy utworzyć na tych terenach dziki park mokradłowy, który byłby miejscem wyjątkowym na skalę europejską. Poprzez wytyczenie ścieżek i budowę kładek można by udostępnić ten teren mieszkankom i mieszkańcom stolicy, zachowując naturalne siedliska dzikich zwierząt i roślin. Miejsce to byłoby przestrzenią wypoczynku i edukacji o roli mokradeł w zapobieganiu suszom i powodziom, a także w łagodzeniu kryzysu klimatycznego - czytamy we wpisie grupy Zakole.

Wciąż możecie podpisywać apel w obronie Zakola TUTAJ.

Zakole Wawerskie to bezcenny skarb, fenomen w skali europejskiej. Mieszkają i rozmnażają się tu ptaki rzadko spotykane w mieście (m.in. derkacze, gąsiorki, dziwonie, wodniki) oraz płazy, których światowa liczebność dramatycznie spada (ropucha szara, traszka zwyczajna, grzebiuszka ziemna) czy rzadkie gatunki flory, jak kosaciec syberyjski czy przedstawiciele storczykowatych - kukułka krwista, kruszczyk szerokolistny. W latach 90. w leśnych fragmentach Zakola notowano zagęszczenia ptasich populacji porównywalne z grądami Puszczy Białowieskiej. Choć przymierzano się wówczas do utworzenia w północnej części Zakola rezerwatu, nie udało się ze względu prywatną własność gruntów. W północnej części w olsie powołano ostatecznie zespół przyrodniczo-krajobrazowy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto