Po tragedii w Duisburgu, gdzie na Love Parade zginęło 21 osób, na Przystanek Woodstock przyjechały nie tylko polskie, ale i niemieckie media. Wszyscy podpatrywali, jak zorganizowany jest festiwali i czy faktycznie jest on bezpieczny.
Trójki z plusem, czwórki i czwórki z plusem – takie oceny wystawiali najczęściej w tym roku woodstockowicze organizatorom największego festiwalu muzycznego w tej części Europy. Ludziom bardzo przypadła do gustu tegoroczna gastronomia. – Nie ma na szczęście tych beznadziejnych żetonów, po które najpierw trzeba było odstać swoje w kolejce, a później drugi raz stać w kolejce po jedzenie – mówi Karol Konopiński z Żar.
Film z Przystanku Woodstock 2010
Lepsza była nie tylko organizacja gastronomii, ale też jakość serwowanych potraw. – Na razie zjedliśmy tylko bigosik, dużą zapiekankę i hot doga. Naprawdę można się tym najeść. I naprawdę jest smaczne. Przed rokiem jedzenie smakowało tak, jakby ktoś robił je na odczepnego – mówią woodstockowicze z Warszawy.
Według Jurka Owsiaka na tegorocznym Przystanku było około pół miliona ludzi. – Było bardzo bezpiecznie. Odnotowaliśmy jedno zgłoszenie włamania do samochodu i jeden pożar auta. Wybuchł, bo jego kierowca zaparkował w wysokiej, suchej trawie, która zajęła się od rozgrzanego katalizatora – mówi Sławomir Konieczny, rzecznik prasowy lubuskiej policji.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?