Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przyszła moda na góralski strój

Krzysztof Stasik
Stanisław Gracjasz robił góralską galanterię dla turystów z całej Polski fot. Krzysztof Stasik
Stanisław Gracjasz robił góralską galanterię dla turystów z całej Polski fot. Krzysztof Stasik
Zaczęły się prawdziwe żniwa dla wytwórców strojów góralskich na Podhalu. Górale już nie tylko szyją portki i cuchy dla "swoich" ludzi, ale także dla turystów z całej niemal Polski i świata.

Zaczęły się prawdziwe żniwa dla wytwórców strojów góralskich na Podhalu. Górale już nie tylko szyją portki i cuchy dla "swoich" ludzi, ale także dla turystów z całej niemal Polski i świata. Dodatkowo w ostatnim czasie wyrobami podhalańskich górali zainteresowali się... górale ze Słowacji.

- Bardzo dużo rzeczy wysyłamy w Polskę. I tych tradycyjnych elementów stroju góralskiego, jak i tych stylizowanych na góralszczyznę - potwierdza Maria Fedro, właścicielka pracowni "Hafcik" w Poroninie. - Ostatnio wysyłaliśmy nawet stroje za ocean, dokładnie do Arizony w Stanach Zjednoczonych. Mamy też zamówienie z Austrii. Jak dodaje pani Fedro, wśród zamawiających stroje góralskie lub poszczególne elementy są także... polskie szkoły, które chcą mieć u siebie takie wdzianko, aby je wykorzystać np. w jasełkach.

Nazywany góralskim Verasce Andrzej Siekierka, projektant z Suchego, zauważa, że amatorów regionalnej konfekcji stale przybywa. W większości to kobiety. - Dużym powodzeniem wśród pań cieszą się kożuchy ekologiczne, katanki stylizowane na XIX wiek, gorsety, koszule, czy też ozdobne chusty - wymienia. Jego stroje przypadły nawet do gustu polskim gwiazdom. Marylę Rodowicz projektant zaopatrywał w chusty, natomiast Kayah w jego kreacji wystąpiła podczas koncertów w Zakopanem w ramach Tatrzańskiej Jesieni.

Z kolei Stanisław Gracjasz, twórca ludowy z Bukowiny Tatrzańskiej robiący skórzane elementy stroju góralskiego, wspomina, że miał klienta, który tak zakochał się w góralszczyźnie, że postanowił sobie zrobić izbę regionalną w swoim mieszkaniu w Krakowie. - Zamówił kilka elementów stroju, które chciał sobie powiesić na ścianie - zaznacza Gracjasz. Jak wspomina twórca z Bukowiny, elementy stroju zamawiają także Słowacy. - Przyjeżdżali, żeby im opasek uszyć czy torebkę - wspomina.
Rosnące zainteresowanie góralskimi kreacjami Andrzej Siekierka tłumaczy nadejściem mody na folk, który zapanował w Rosji, Hiszpanii, czy Włoszech, a teraz dotarł i do nas.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto