Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Psy na służbie w Policji. "Jak wychodzą z auta, mają automatycznie nastawienie: dobra, działamy"

Alicja Glinianowicz
Alicja Glinianowicz
To nie tylko lojalni przyjaciele na całe życie, ale także niezastąpieni pracownicy, bez umiejętności których wiele spraw pozostałoby do dzisiaj nierozwiązanych. Mowa o psach policyjnych. "One jak wychodzą z samochodu i widzą, że kierujemy się do jakiegoś pomieszczenia, to same mają automatycznie nastawienie: 'dobra działamy, dawaj idziemy pracować'" - mówi w rozmowie z nami st. asp. Agnieszka Bury z wydziału Wywiadowczo-Patrolowego Komendy Stołecznej Policji.

Nie od dziś wiadomo, że pies jest niezastąpionym przyjacielem człowieka. Lojalny, oddany i zawsze cieszący się na nasz widok. Okazuje się, że czworonogi są też świetnymi pracownikami. Odgrywają one znaczącą rolę nie tylko w wykrywaniu substancji zabronionych, ale też w tropieniu sprawców przestępstw czy odnajdywaniu osób zaginionych.

W Komendzie Stołecznej Policji pracuje obecnie blisko 60 psów, zaś w całej Polsce jest ich już ponad 700.
Ze względu na predyspozycje i szybkie przyswajanie wiedzy dominującymi rasami są owczarki niemieckie, owczarki belgijskie malinois oraz owczarki holenderskie.

Wybraliśmy się do wydziału Wywiadowczo-Patrolowego Komendy Stołecznej Policji, aby zobaczyć na czym polega praca czworonożnych funkcjonariuszy i aby dowiedzieć się, jak wygląda proces rekrutacji psów do służby.

Psy na służbie w Policji. "Jak wychodzą z auta, mają automat...

Psy policyjne. Szkolenia zależne od kategorii

Psy policyjne wykonują wiele zadań, jednak, aby rozpocząć pracę muszą przejść specjalistyczne szkolenia, które trwają od 4,5 do 6,5 miesiąca. Czas szkolenia uzależniony jest od rodzaju wiedzy, którą pies będzie musiał przyswoić.

- Każda metoda szkoleniowa jest dostosowywana do psa, musi bazować przede wszystkim na tym, żeby pies chciał pracować dla danej nagrody i na tym opiera się cały system szkolenia. One powierzane zadania traktują jak zabawę. Ja się zawsze śmieję, że psy przychodzą do pracy dla swojej nagrody w postaci piłki czy jedzenia, a my jesteśmy takim bankomatem, który te nagrody wydaje – tłumaczy w rozmowie z nami st. asp. Agnieszka Bury z Sekcji Przewodników Psów Służbowych Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego KSP.

Psy służące w różnych jednostkach policji dzielą się na:

  • patrolowe
  • tropiące
  • patrolowo-tropiące
  • wyszukujące narkotyki
  • wyszukujące zapachu materiałów wybuchowych
  • wyszukujące zwłok ludzkich

- Psy kategorii patrolowej lub patrolowo-tropiącej w trakcie kursu muszą nauczyć się m.in. obezwładniania osoby za pomocą swoich zębów, czyli tzw. obrony przewodnika. Dodatkowo czworonogi z kategorii patrolowo-tropiącej uczą się szukania osób, co potem przekłada się na poszukiwanie zaginionych czy sprawców przestępstw, którzy oddalili się z miejsca zdarzenia – wskazuje st. asp. Agnieszka Bury. – Pozostałe kategorie psów nie są łączone ze sobą i pies zawsze przypisany jest do konkretnych działań jak np. wyszukiwanie zapachów materiałów wybuchowych czy wyszukiwanie zapachów narkotyków.

Psy policyjne, czyli zatrzymania zorganizowanych grup przestępczych, narkotyki i poszukiwania

- W momencie, gdy np. dochodzi do napadu na bank czy zaginięcia osoby, jeśli jest taka potrzeba, to zawsze ktoś z naszej sekcji jedzie na miejsce z psem tropiącym czy też patrolowo- tropiącym celem podjęcia pracy węchowej na zapachu ludzkim. Czasami poszukiwania kończą się szczęśliwie, czyli znalezieniem osoby, ale zdarza się też tak, że pies wskazuje jedynie drogę odejścia sprawcy bądź zaginionego, zawężając w ten sposób teren poszukiwań – przyznaje policjantka. – Natomiast psy specjalności do wyszukiwania narkotyków prawie każdego dnia na terenie garnizonu stołecznego odnoszą jakieś sukcesy. Czasami jest to ujawnienie jednego grama jakiejś substancji, czasami kilku kilogramów czy też kilkudziesięciu kilogramów – dodaje.

Nasza rozmówczyni sama jest przewodniczką dwóch psów – owczarka niemieckiego oraz owczarka belgijskiego malinois.

- Osobiście miałam kilka razy taką sytuację, że mój pies wywąchał znaczne ilości narkotyków. Znaczne, czyli takie, które wystarczają do jednorazowego odurzenia się kilkunastu osób. Można więc przyjąć, że są to ilości od kilkudziesięciu gram do czasem nawet kilkunastu kilogramów – zdradza nam.

Czworonogi na służbie przywykły też do brania udziału w akcjach podczas, których zatrzymywane są wieloosobowe, zorganizowane grupy przestępcze. Jak udaje nam się dowiedzieć, w takich działaniach bierze udział kilka psów jednocześnie.

Paradoksem okazuje się jednak to, że zwierzętom łatwiej jest wywąchać małe ilości narkotyków, niż duże.

- Jest to związane z intensywnością rozchodzenia się zapachów. Małe ilości narkotyków rozchodzą się wąską ścieżką zapachową i pies szybko lokalizuje dany zapach, natomiast znaczne ilości środków odurzających rozchodzą się bardzo szeroko w powietrzu, w związku z czym dłużej lokalizowane jest przez psa konkretne miejsce, z którego dany zapach pochodzi. Jednakże pies ma miliony komórek węchowych więcej niż człowiek dlatego zawsze radzi sobie z odnalezieniem miejsca ukrycia narkotyków – mówi st. asp. Bury.

Czworonożni funkcjonariusze pracę swoją traktują, jak zabawę, dzięki czemu są oni bardziej odporni na stres, a ich umiejętności w wielu sytuacjach okazują się nieocenione.

- Naszą rolą jest przygotować psa w taki sposób, że jeśli pada odpowiednie hasło, on ma być w stu procentach gotowy do pracy. Fajne w tych rasach, które są zazwyczaj wybierane do służby m.in. w policji, jest to, że one chcą pracować, ich nie trzeba namawiać: "chodź teraz będziesz szukał narkotyków". Tutaj pies jak wychodzi z samochodu i widzi, że kierujemy się do jakiegoś pomieszczenia, to sam ma automatycznie nastawienie: "dobra działamy, dawaj idziemy pracować" – słyszymy.

Psy policyjne na akcji. "Osoby uspokajają się dużo szybciej"

Czworonogi, które widywane są w przestrzeni publicznej, w parkach czy na ulicach, ale także podczas zabezpieczania imprez masowych, są to psy kategorii patrolowo-tropiącej. Ich misja jest przede wszystkim zapewnianie bezpieczeństwa.

- Pojawianie się z psem ma działanie psychologiczne. Ludzie często boją się zwierząt, nie do końca wiedzą, w jaki sposób one pracują i obecność takiego czworonoga powoduje, że uspokojenie się osób jest dużo szybsze. Często jest tak, że pies nie musi podejmować żadnego działania, sama jego obecność sprawia, że temperament osób łamiących przepisy prawa sam się obniża – przyznaje nasza rozmówczyni.

Kto może zostać przewodnikiem psa policyjnego?

Psy w policji pracują w tych samych godzinach, co ich przewodnicy – czasami będą to służby 12-godzinne, innym razem 8-godzinne.

Aby zostać opiekunem czworonożnego funkcjonariusza należy posiadać odpowiednie cechy i predyspozycje. Ważna jest kondycja fizyczna, aby móc dotrzymywać kroku temu energicznemu stworzeniu.

- Trzeba mieć dużo czasu i cierpliwości i dobre zdrowie, bo jednak pies wiąże się z tym, że ta aktywność fizyczna jest trochę większa niż standardowo – opisuje st. asp. Agnieszka. – Nie jest oczywiście tak, że ktoś, kto nie uprawia sportu, nie może być przewodnikiem. Jednak trzeba pamiętać, że czy zima, śnieg i mróz czy deszcz, to trzeba temu psu zapewnić odpowiednią dawkę ruchu, zadań do wykonania oraz postarać się zrealizować jego potrzeby.

Na ogół, jeśli przewodnicy mają taką możliwość, to wówczas psy policyjne mieszkają z nimi. Długość służby czworonoga jest uzależniona od jego kondycji i zdrowia, corocznie przechodzą one testy sprawnościowe. Na emeryturę trafiają, gdy nie są w stanie zdać już testów lub jeśli dalszą pracę wyklucza choroba lub kontuzja. Przeważnie kończą one służbę w policji w wieku 9-10 lat i na ogół trafiają pod opiekę przewodnika. Jeśli opiekun czworonoga nie ma możliwości, by zaopiekować się stworzeniem, wówczas nabór organizowany jest w policji, a następnie poza strukturami służb.

Jak zachować się, gdy atakuje nas pies?

Wiele osób na widok bezpańskiego psa nie wie, jak się zachować. Pytamy przewodniczkę psów policyjnych, jak ustrzec się przed atakiem czworonoga.

- Kiedy atakuje nas pies, podejmowanie jakiejkolwiek próby ucieczki jest kompletnie bezskuteczne, one są dużo szybsze niż my. Poza tym samo uciekanie powoduje pobudzenie instynktu polowania, pies chętnie goni za zdobyczą – wyjaśnia nam st. asp. Agnieszka Bury. – Dobrze jeżeli w takiej sytuacji mamy możliwość wykorzystania elementów infrastruktury, np. zaparkowane pojazdy koło ściany, miejsce trudno dostępne dla psa, pozwoli nam to uniknąć odniesienia obrażeń i ewentualnego kontaktu z agresywnym zwierzęciem. Starajmy się stanąć w miejscu, nie ruszać, nie wykonywać gwałtownych ruchów, nie prowokować zwierzęcia do dalszej eksploracji terenu i próby "upolowania nas".

Jak dodaje policjantka, pomocna może okazać się tzw. pozycja na żółwia, czyli skulenie się i schowanie najważniejszych elementów ciała, takich jak twarz, brzuch, szyja, żeby nie doszło do znaczących obrażeń.

- Jeżeli stajemy się obiektem martwym dla psa nie ma w tym żadnej atrakcyjności. Natomiast wyzywanie go na pojedynek poprzez szarpanie się z nim, uciekanie, patrzenie prosto w oczy, pobudza go do walki – słyszymy. – Jeżeli będzie nas atakował pies policyjny nie pomoże nam żadne zachowanie, poza tym żeby zastosować się do poleceń wydawanych przez policjanta – śmieje się st. asp. Bury.

Warto pamiętać, że istnieją pewne sygnały uspokajające, które wysyła nam zwierzę, ale które także my możemy przekazać.

Tak pies komunikuje, że czuje dyskomfort i naruszana jest jego przestrzeń:

  • ziewa
  • oblizuje się
  • odwraca głowę i patrzy w innym kierunku
  • otrzepuje się

Jak możemy sprawić, aby pies stracił nami zainteresowanie?

  • poruszać się bez energicznych ruchów
  • stanąć do psa plecami
  • patrzeć w bok, nie patrzeć psu w oczy
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto