Psy też chcą się czasem zabawić

Park dla psów to ogrodzony teren z psim placem zabaw (m.in. drabinki i zawieszone koła do skakania) oraz specjalnym miejscem do szkolenia i tresury. Tak jak w każdym parku są także ławeczki oraz - co w Opolu nie jest jeszcze normą - specjalna psia toaleta.
O budowę psiego parku na osiedlu Dambonia wnioskował do prezydenta radny Patryk Jaki. Radny chciałby, aby pieniądze (10 tys. zł) znalazły się już w przyszłorocznym budżecie.
- Takie miejsca mogą wyrabiać w opolanach obowiązek sprzątania po swoim psie - przekonuje Jaki. - Z jednej strony mamy bowiem miejsce do zabawy, a z drugiej - psią ubikację i dystrybutor torebek na psie odchody. Jestem pewien, że właściciele psów będą często odwiedzać takie miejsca, a to z kolei spowoduje, że nie będą chcieli, aby były one zapaskudzone odchodami.
- Park to dobry pomysł, nie tylko dlatego, że zachęci ludzi do sprzątania po psach - przyznaje Stanisław Firlik, weterynarz i członek Związku Kynologicznego. - Samo przejście się z psem na spacer to często za mało, aby był on szczęśliwy. Park skłaniałby do zabawy i ruszania się nie tylko czworonogi, ale również ich właścicieli. Poza tym prawdą jest, że na Zachodzie takie parki już nikogo nie dziwią.
- Jeśli miasto zdecyduje się na jego budowę, to park nie powinien pozostawać bez opieki - radzi Firlik. - Najlepiej, aby powstała grupa ludzi, która będzie mieć czas i ochotę zajmować się nim. Ja widziałbym taki park nie tylko na os. Dambonia, ale np. na dawnym osiedlu ZWM.
Małgorzata Rabiega, naczelnik wydziału ochrony środowiska w urzędzie miasta, przyznaje, że w ratuszu myślano już o stworzeniu placu zabaw dla czworonogów. Miałby on powstać na terenie nowego parku w rejonie ulicy Parkowej.
- Nie myśleliśmy o osiedlu Dambonia, ale skoro jest wniosek, to na pewno go przeanalizujemy - zapowiada Rabiega.