Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Psy z azylu czekają na ludzi którzy zabiorą je do domu

Małgorzat a Gleń
Jamnik, ma około czterech lat. Do schroniska trafił na skraju śmierci głodowej   fot.Małgorzat a Gleń
Jamnik, ma około czterech lat. Do schroniska trafił na skraju śmierci głodowej fot.Małgorzat a Gleń
Przez tarnowski azyl dla zwierząt przewinęło się już kilka tysięcy psów i setki kotów. Pomieszkiwały tu też okazy innych gatunków - sarny, lisy, łabędzie, jeże, dzikie kaczki, węże i zaskrońce, które po różnych ...

Przez tarnowski azyl dla zwierząt przewinęło się już kilka tysięcy psów i setki kotów. Pomieszkiwały tu też okazy innych gatunków - sarny, lisy, łabędzie, jeże, dzikie kaczki, węże i zaskrońce, które po różnych wypadkach dochodziły w azylu do siebie. Potem z powrotem trafiały na wolność. Ale to nie koniec listy. Azyl miał bardziej egzotycznego lokatora. Była to piękna, kolorowa papuga, która beztrosko fruwała nad miastem. Nie spodobała się jednak dzikim ptakom, które nie chciały takiej konkurencji na niebie i zaatakowały. Trafiła do schroniska. Długo nikt po nią się nie załaszał, aż trafiła za kratki w... tarnowskim więzieniu. Została pupilkiem tam osadzonych.
Nie wszystkie zwierzęta, które los rzucił do azylu miały tyle szczęścia, by znaleźć nowy dom. Nadal czekają. Większość z nich, głównie psy i koty, to ofiary ludzkiego okrucieństwa.

Pupilkiem pracowników azylu jest mała, czarna suczka, która trafiła tu z pobliskiego wysypiska śmieci. Trzy lata temu pracownik wysypiska zauważył ruszajacy się plastikowy worek. Gdy go otworzył, patrzyły na niego dwa przerażone oczka. Na początku trudno było nawet stwierdzić, co to za zwierzę. Suczka była tak skatowana, że wygladała jak zakrwawiony kłębek. Udało się ją uratować. Tylko ona jedna ze wszystkich psów w schronisku traktowana jest wyjątkowo. Mieszka nie w kojcu, jak inne, tylko w budynku pracowników.

- Jest tu na specjalnych prawach - mówi Krzysztof Starzyk, opiekun zwierząt, pokazując przychówek suczki. Cztery miesiące temu, pomimo zastrzyków antykoncepcyjnych, zaszła w ciążę. Urodziła dwa maluchy. Jeden już znalazł nową rodzinę, drugi czeka. Czas umila sobie drzemkami i zabawą z pracownikami azylu. Suczki nie można wysterylizować. Ma padaczkę pourazową i zabieg sterylizacji byłby dla niej wyrokiem.

Do azylu rocznie trafia około 250 psów z Tarnowa, Lisiej Góry, Radłowa, Ryglic, Wojnicza, Wierzchosławic, Pleśnej i Pilzna. Z tymi gminami schronisko ma podpisaną umowę. Najłatwiej nowych panów znajdują szczeniaki. Są też w schronisku psy, które mieszkają tu kilka lat. Ładne, dobrze ułożone i spokojne jakoś nie mogą znaleźć właścicieli. Część z nich to zabłąkane psy, które nie potrafiły z powrotem trafić do domu, tak jak Bary z Siemiechowa, olbrzymi, czarny pies, który uciekł z podwórka w czwartek wieczorem.

- Szukaliśmy go przez kilka dni. Jeździliśmy po sąsiednich wsiach i nic. Na szczęście jest - cieszy się jego współwłaściciel, który razem ze swoim dziadkiem przyjechał odebrać psa. Bary szczęśliwy, wraca do domu na tylnym siedzeniu samochodu.
Kilka dni temu do azylu trafił też młody piesek z Pleśnej. Błąkał się po drodze. Ludzie ze wsi może by go przygarnęli, gdyby nie łańcuch, który wlókł się za szczeniakiem. Był głęboko wrośnięty w ciało.

- Musiał być bity, bo boi się gwałtownych ruchów, ale mimo to jest przyjaźnie nastawiony do ludzi. Za miesiąc będzie nie do poznania - mówią opiekunowie.
Psów z takimi i jeszcze gorszymi historiami jest tu sporo. Były tu psy pocięte ostrymi narzędziami, takie których jedynym pożywieniem przez całe tygodnie był papier toaletowy, zamknięte miesiącami w ciemnych piwnicach, skatowne, nawet psy odebrane zoofilom. Ludzkie okrucieństwo nie ma granic. Wszystkie te skrzywdzone psy, znajdy, szczeniaki porzucone na śmietniskach, potrzebują dobrych domów i ludzi, którzy już nigdy ich nie skrzywdzą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto