Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ptasi Azyl w stołecznym ZOO przepełniony. W jeden weekend przyjmowanych jest ponad sto ptaków. ''Niektóre trafiają tu bez potrzeby''

Martyna Konieczek
Martyna Konieczek
Ptasi Azyl w stołecznym ZOO ma ręce pełne roboty. Tylko w jeden weekend pracownicy przyjmują ponad sto ptaków. Część z nich wymaga pomocy, jednak niektóre zostały niepotrzebnie zabrane przez człowieka od rodziców. - Niestety, takie postępowanie przynosi więcej szkody niż pożytku - zaznaczają pracownicy ośrodka. Jak więc ocenić, czy znaleziony ptak faktycznie potrzebuje pomocy? Sprawdźcie poniżej.

Ptasi Azyl przepełniony. Kiedy pomagać młodym ptakom?

Rozpoczął się okres najcięższej pracy dla Ptasiego Azylu w warszawskim ZOO. Jak czytamy w komunikacie stołecznego ratusza, choć część ptaków przynoszonych do ośrodka faktycznie wymaga pomocy, to jednak niektóre trafiają tam bez potrzeby.

Młode, w pełni opierzone ptaki, przebywające poza gniazdem, to tzw. podloty. Bardzo często uznawane są za chore lub ranne, co kończy się zabraniem ptaka i przewiezieniem go do pobliskiego ośrodka rehabilitacji, weterynarza lub na samodzielnym odchowie w domu. Niestety, takie postępowanie przynosi więcej szkody niż pożytku - podkreślają pracownicy Ptasiego Azylu.

I dodają: Opuszczanie gniazda i samodzielne poznawanie świata jest ważnym elementem w rozwoju młodych ptaków - w ten sposób uczą się skutecznie ukrywać, żerować, latać itp., pod czujnym okiem przebywających w pobliżu rodziców.

Wielu najmłodszych pacjentów Azylu to zupełnie zdrowe ptaki, które pracownicy odchowują i przygotowują do powrotu na łono natury. Przy takiej liczbie ptaków w ośrodku pracownicy są całkowicie pochłonięci opieką nad nimi. Poza nowymi pacjentami muszą się także opiekować ptakami, które już są w ośrodku - nakarmić, posprzątać, podać leki, przygotować jedzenie. A najmłodsze ptaki karmi się co 40-60 minut.

Jak więc ocenić, czy znaleziony ptak faktycznie potrzebuje pomocy? Rozpoznać go można po tym, że nie jest opierzony, ma wyraźne obrażenia (rany, złamania itp.), jest atakowany przez inne zwierzęta, po długiej obserwacji nie widzimy rodzica, co oznacza, że ptak nie jest karmiony.

Ptak, który ma się dobrze i można go zostawić, jest opierzony, nie ma żadnych obrażeń i problemów z poruszaniem się, znajduje się w otoczeniu dorosłych ptaków.

Zobaczcie też:

ZOO w Warszawie. Tak wygląda stołeczne safari. Niesamowite z...

Zobaczcie też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto