Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Puck, ale trochę z innej strony...

Redakcja
Jeżdżę po Polsce i szukam wrażeń, a pełno mam ich pod nosem. Czyżby „cudze chwalicie, swego nie znacie?”

W sobotę, w czasie przerw między kolejnymi opadami, wyjechałem z domu. Głównym powodem było zrobienie dwóch zdjęć:

Tablicy informacyjnej we wsi Zdrada (już Krysi je puściłem)

Tablicy informacyjnej miasta Puck z napisem przerobionym na „Fuck”

Ale najpierw pojechałem na stare miasto, bo chciałem zrobić zdjęcia puckich ławeczek. I okazało się, że to będzie za mało. Popatrzyłem na miasto mego zamieszkania jak turysta – im bliżej Starego Rynku, tym bardziej pusto. Fakt, że pogoda nie zachęcała do spacerów i jeszcze nie jest sezon. Ulicą 1 Maja idę w kierunku Rynku – te same kamienice od czasów, jak ja je pamiętam. Tylko dziura po prawej stronie zasiana jest trawą i postawione gazony. Parę kroków dalej i pucka fara. Prawda, że z tej strony wygląda całkiem inaczej niż na moich poprzednich zdjęciach?
Na Starym Rynku w oczy, oprócz herbowej ławeczki, rzucają się dwie rzeczy:

odmalowywanie kamieniczek przed sezonem oraz

wyrwa w zabudowie. Ta wyrwa to wspomnienie po Powiatowym Domu Kultury. Ruinę z placem sprzedano osobie prywatnej – miał tam powstać budynek o funkcjonalności częściowo przynajmniej przypominającej ten zburzony. To było około 20 lat temu... I jak widać, dziura ma się dobrze!

Cofnąłem się do samochodu i jak obejrzałem Stary, to czemu na miałbym nie zawitać na Nowym Rynku?
Wjechałem ul. Sobieskiego. Stanąłem zaraz na rogu placu. Najpierw zdjęcie dziury w ziemi (ogrodzonej) po rozebranym bardzo starym budynku. Był to budynek parterowy, murowany, ze wzmocnionym węgłem. Dziura ma już też chyba z ćwierć wieku. Po prawej stronie – ruina domu mieszkalnego z połowy XIX w. zakwalifikowana jako zabytek i … wystawiona na sprzedaż.
No i w końcu Nowy Rynek. Jak się sprowadziłem do Pucka, to obrzeżami tego placu biegły ulice (tak jak teraz), natomiast pas środkowy ozdabiały rosnące od strony południowej i północnej drzewa mirabelek. Środek zajmował „przewrócony wieżowiec”, czyli murowany barak, w którym w różnym czasie mieściły się: warsztat szewski, kaletniczy, naprawy sprzętu AGD, sklep mięsny, warzywniczy, pasmanteryjny itd... Najpierw wycięto mirabelki od strony południowej. Teren ogrodzono i na tym miejscu wybudowała się filia Banku Spółdzielczego w Krokowej. W ub. roku wycięto mirabelki od strony północnej, a od ostatniej zimy „wieżowiec” zaczął pustoszeć. Jeszcze dwa tygodnie temu, jak tu byłem, pustostan stał. Dziś – ogrodzony taśmą teren i tylko wzruszona ziemia świadczy o rozbiórce. Niedługo się dowiem, kto to kupił i co będzie budował.
Pamiętacie, jak pisząc o Surażu wspomniałem o kurach w pobliżu Urzędu Miasta? Chciałem powiedzieć, że Puck sroce z pod ogona nie wypadł. Kury z „pietuchem” i perliczką spacerują sobie za siatkowym płotem i przy Nowym Rynku :)

Przydusił mnie trochę ten modernizowany (?) Puck. Wyjechałem z niego i zaraz zrobiło mi się lżej na duszy. Przestrzeń! Jednak świat jest piękny!
Tablicy informacyjnej z przerobionym napisem na "Fuck" już nie znalazłem. Widocznie wymienili ją przed sezonem na nową. Jak ponownie ją przerobią, zdjęcie zrobię na pewno!! Szkoda jednak, że mi się nie udało. To miało być zdjęcie tytułowe!
 
Manro

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto