Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Punk z homoseksualistą na jednej półce - szukamy żywych książek!

Teraz Słupsk
Teraz Słupsk
Marcin Kamiński
Rozmowa z Katarzyną Odrowską, bibliotekarką i organizatorką Żywej Biblioteki.

Od momentu, kiedy padł pomysł na Żywą Bibliotekę w Słupsku minęło trochę czasu. W ciągu kilku miesięcy intensywnie pracowałaś i przygotowywałaś księgozbiór. Przypomnij na czym polega idea tej niekonwencjonalnej biblioteki- Żywa Biblioteka polega na tym, że udostępnia się lokalnej społeczności "żywy księgozbiór", zainteresowani spotykają się ludźmi ze środowisk i grup obarczonych stereotypami, przez które często narażone są na dyskryminację. Są więc homoseksualiści, osoby niepełnosprawne, przedstawiciele mniejszości narodowych, religijnych, ludzie o innym kolorze skóry, o odmiennym światopoglądzie.Akcja ma formę biblioteki, są też bibliotekarze, czyli łącznicy dbający o przebieg akcji i udostępniający książki, są i czytelnicy. Będzie można przyjść i przeczytać, poprzez indywidualną rozmowę, historię wybranych osób, zadać pytania, które nurtują, porozmawiać i zweryfikować swoją wiedzę i poglądy. Ważne jest to, że Żywa Biblioteka nie propaguje żadnych postaw ani poglądów, pomaga jednak przełamywać bariery w społeczeństwie i może stać się platformą wymiany myśli ludzi o różnych światopoglądach. Powinna spowodować zadumę uczestników nad stereotypami, które niestety często kierują nami w ocenie rozmówcyCzy słupszczanie gotowi są na taką akcję?- Nie łudzę się, że nagle wszyscy spontanicznie staną się tolerancyjni. Nawet jeśli w co dziesiątej głowie zrodzi się sprzeciw po usłyszeniu jakiegoś stereotypu, jeśli co dziesiąta osoba zastanowi się czy sama nie dyskryminuje, to wiem, że warto. Do tolerancji nikogo nie przekonam, tego nie zmieni jedna Żywa Biblioteka, ale może właśnie to będzie początkiem do zastanowienia się nad różnorodnością otaczającego nas świata. Takie uczenie się drugiego człowieka i akceptowanie jego prawa do inności to długotrwały proces. Może ta nasza akcja będzie dobrym początkiem.Niesamowite jest jednak to, z jakim pozytywnym odbiorem spotyka się już teraz pomysł, wciąż zgłaszają się młodzi ludzie chcący nam pomóc. Nadal jednak szukamy Żywych Książek, ciekawych ludzi i historii, które za nimi stoją. Pozyskujemy nadal partnerów. Dyrektor Jolanta Krawczykiewicz ze Słupskiego Ośrodka Kultury zgodziła się udostępnić nam salę na koncert, w którym zagrają zespoły grające muzykę alternatywną. Do tej pory zgłosili się muzycy z Reanimacji i Glarepoint. Reanimacja gra industrial metal a wokalista, Daniel Rynkiewicz będzie jedną z żywych książek. To osoba dość zdecydowanie odcinająca się na tle czasem szarej rzeczywistości, świetny młody człowiek z pomysłem na siebie i ogromną odwagą do tego by nie iść z prądem.Kogo do tej pory udało się namówić na zostanie żywą książką?- Udało nam się pozyskać trzeźwego alkoholika, ofiarę przemocy domowej, niewidomego, osobę na wózku, Rosjankę, feministkę, wegetarianina, katolika, homoseksualistę, punka, osobę aktywną po pięćdziesiątce, inteligentną blondynkę. Punktem wyjścia dla słupskiej akcji będzie cykl prelekcji w szkołach ponadgimnazjalnych. Mam też prośbę do czytelników "Teraz Słupsk": nadal szukamy książek i osób, które chcą nam pomóc w realizacji akcji.ROZMAWIAŁA: Katarzyna SowińskaGdzie się zgłaszać?Osoby, które mają coś do powiedzenia i chcą wystąpić w roli żywej książki powinni skontaktować się z Katarzyną Odrowską pod adresem e-mail: [email protected] 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Danuta Stenka jest za stara do roli?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto