W dniu urodzin swoich a zarazem urodzin ojca, bohater po raz pierwszy w życiu postanawia wygłosić mowę przed całą rodziną. Ten niewysoki okularnik z brzuszkiem, fotograf - amator, będący na co dzień spokojnym sprzedawcą mebli, ma szczery zamiar podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do ukształtowania jego życia i sprawili, że wyrósł na porządnego człowieka.
Czytaj także: Klubokawiarnia "Mam Ochotę" zaprasza na wieczór z gitarą akustyczną
Jako przykładny syn niemieckiego kombatanta powtarza po ojcu jego życiowe motto: „Jak już się coś zaczęło, to trzeba skończyć”. W swoich staraniach dochowania wierności tym słowom, dodaje sobie animuszu pijąc wino i konsekwentnie kontynuuje przemówienie. Opowiada o dzieciństwie, ilustrując to fotografiami. Z pozoru niewinne spotkanie przy urodzinowym stole staje się jednak pretekstem do obnażenia prawdy i rozliczenia z przeszłością. Z każdym wypitym kieliszkiem bohater staje się bardziej wylewny, a podziękowania wobec bliskich brzmią coraz bardziej gorzko i sarkastycznie...
Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?