"Handlowanie" nazwiskiem czyli negatywne strony aktu małżeństwa

Czesio, był artystą, bardzo utalentowanym artystą. Mógł sobie wybrać wielkopolankę, także piękną ale gospodarną, a przede wszystkim wychowaną w tradycji żoninej służby mężczyźnie, który jej daje nazwisko a prosi tylko o rękę.
Przyjazny mi świebodziński nauczyciel (Pan Wydrzycki) a Czesława wujek podpowiedział by...
Ale Czesław, jak to uduchowiony artysta - wybrał ładną, nawet śliczną bo zawodową modelkę. Moja Mama miała takie ulubione przysłowie, że ładna miska sama jeść nie daje.
Znam na tyle kodeks rodzinny aby przestrzegać młodych mężczyzn przed gwałtownymi deklaracjami wobec urzędników stanu cywilnego. Kobieta obdarowana nazwiskiem swego męża powinna strzec jego honoru, ale nie zawłaszczać, a tym bardziej handlować nazwiskiem.
Zasmuciło mnie, że pewna (skądinąd piękna i inteligentna) kobieta, która przez wiele lat nie wiedziała zapewne, że istnieje miasteczko Świebodzin, w którym dorastał Czesio Wydrzycki spędzał młodzieńcze lata w gronie przyjaciół teraz zabrania Jego rówieśnikom (przyjaciołom, kolegom) czczenia pamięci po koledze, który wybił się i przynosi splendor Świebodzinowi i Łagowowi .
Wiem z mapy, że w Bośni jest miasteczko Pale i dlatego wracając do spraw polskich oświadczam;To się w Pale nie mieści, żeby zabraniać powoływania stowarzyszenia imienia poety, muzyka, twórcy, artysty takiego jakim okazał się Czesław (Wydrzycki) Niemen.
Czy mam opisywać fotografię, że„ na zdjęciu -Zdzisław Piotrowski- znany jako Szambelan Lubuski przysiadł na ławeczce (na Świebodzinskim Rynku) z NIEZNANYM ARTYSTĄ W KAPELUSZU"
Poczytajcie w dzisiejszej Gazecie Lubuskiej smutne sprawozdanie sądowe red. Rafała Krzyminśkiego pt „Niemen by się zasmucił".Jako człowiek w końcówce życia, któremu już nic nie straszne zawołam „Czesiu, pogadaj z Zeusem i trzaśnij jakimś piorunem..."