"Super Susan", czyli szansa dla singielki w Teatrze Kamienica

Angielka Susan, grana brawurowo przez Ewę Kasprzyk, to singielka z wyboru. - Nie udało jej się nikogo poznać, zrezygnowała ze swojej kobiecości i siebie nie akceptuje - mówi o swojej bohaterce aktorka.

Życie dobiegającej pięćdziesiątki singielki zmienia wycieczka do Australii, tym razem samotna powtórka z podróży, jaką 20-letnia Susan odbyła ze swoimi przyjaciółkami. Ponawiając wyprawę z lat młodości, Susan przypomina sobie o dawnych marzeniach i reaktywuje je.

Patrząc na świat oczyma dojrzałej kobiety, zachowuje jednocześnie naiwność i pozytywne spojrzenie na świat. Angielka nie umie płakać, posiada za to unikalną umiejętność patrzenia na swoje życie z dystansem.

Ewa Kasprzyk, która rolą Susan świętuje 25-lecie pracy twórczej, nie jest wprawdzie wyznawczynią idei, że tylko mężczyzna może zmienić życie kobiety, ale przyznaje, że akurat w przypadku Susan poznanie łysego barmana z brzuszkiem i sam kontakt z drugim człowiekiem pozwoliły odmienić jej smutny, samotny los.

Zdaniem Ewy Kasprzyk sztuka pokazuje, że nawet w dojrzałym wieku ludzie powinni łączyć się w pary i robić wszystko, by uciec dokuczliwej samotności.
Sobotnie przedstawienie w teatrze Kamienica, wyreżyserowane przez Marcina Bortkiewicza, jest prapremierą sztuki Petera Quiltera, autora takich przebojów jak "Na końcu tęczy" czy legendarnego spektaklu "Boska".

Teatr Kamienica, al. Solidarności 93, godz. 19, bilety na premierę: 100 zł, w niedzielę, poniedziałek, czwartek: 55 zł.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!