Pewnego dnia wybrałem się na "Rąbinek". Wybrałem jednak inną porę. Nie dzień, a pewien grudniowy wieczór...
Było zimno, ciemno, ale jednocześnie pięknie. Widok semaforów i lamp świecących w dali to jest to.
Nie brakowało też dawki adrenaliny - spacer ze statywem i aparatem po ciemnych zaułkach nie należy do zbyt ciekawych, szczególnie jeśli w okolicy pojawia się ktoś w kapturem. Moją obecnością zainteresowali się nawet nastawniczy i przejeżdżająca niedaleko policja.
Zapraszam do obejrzenia moich zdjęć.
Wideo
Jak wyprać kurtkę puchową?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!