Rada Kobiet powołana przez Trzaskowskiego chce zmiany nazwy Placu Inwalidów. "To nazwa obraźliwa dla osób z niepełnosprawnościami"

Niestety, to nie żart, natomiast być może brak znajomości historii i zrozumienia nadanej przeszło sto lat temu nazwy. Plac Inwalidów był jednym z centralnych punktów Żoliborza, obok znajdującego się nieopodal Placu Wilsona, po odzyskaniu przez Polskę niepodległości i tworzeniu nowej struktury miejskiej na tych terenach.

Ponieważ było to krótko po I wojnie światowej, w ten sposób uhonorowano osoby, które odniosły rany podczas walk. Nie brakowało w Polsce inwalidów wojennych. Osób o ograniczonej możliwości ruchowej ze względu na rany i obrażenia czy amputacje odniesione, podczas często bratobójczych, walk na froncie.

To francuski kościół, znajdujący się w Paryżu, w którym pochowani są między innymi Napoleon Bonaparte czy Napoleon II. Wówczas francuskie wpływy w Polsce były bardzo silne. Tytuł marszałka Polski otrzymał Ferdynand Foch, który po śmierci także został pochowany we wspomnianym kościele.

Wobec powyższego należy stwierdzić, że organ wykazał się dość dużą ignorancją i brakiem znajomości nie tylko historii ogólnej, ale przede wszystkim historii Warszawy i jej topografii. Zmianę nazwy zaproponowała Izabela Sopalska-Rybak, a przewodnicząca prof. Małgorzata Fuszara stwierdziła, że nazwa miejsca obraża niepełnosprawnych. Tego chyba nikt się nie spodziewał.

Walka z przemocą, zdrowie (także reprodukcyjne), edukacja, wielokulturowość (i walka z wykluczeniem) oraz prawo-budżet-finanse – to główne tematy, którymi zamierza się zająć Warszawska Rada Kobiet. W środę odbyło się pierwsze posiedzenie drugiej kadencji Rady - informuje ratusz. Jak widać oprócz tego zajmie się nazwami warszawskich ulic czy placów.

- Zgadzam się z tym, że to nazwa obraźliwa dla osób z niepełnosprawnościami – przyznała prof. Fuszara. Zapowiedziała, że Rada będzie chciała doprowadzić do zmiany nazwy placu.

Co najmniej zastanawiające jest w jaki sposób obraźliwe dla osób niepełnosprawnych jest oddanie hołdu tym, którzy ze względu na poniesione podczas I wojny światowej rany zostali inwalidami wojennymi. Być może przyjdzie jednak jeszcze czas na refleksję i rezygnacje z tego pomysłu.