Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radary "bez legalizacji" w warszawskiej policji. Oficerowie stracili pracę. Czy mandaty zostaną unieważnione?

Alicja Glinianowicz
Alicja Glinianowicz
Kontrola w komendzie Powiatowej Policji dla Warszawy Zachód wykazała, że urządzenia stosowane przez Wydział Ruchu Drogowego nie miały odpowiednich badań. W związku ze sprawą odwołany ze stanowiska został naczelnik wydziału ruchu drogowego oraz jego zastępca. Wszczęte zostały postępowania dyscyplinarne. Czy nałożone na kierowców mandaty zostaną cofnięte? "Trudno spodziewać się, że organy ścigania będą dążyły do unieważnienia wadliwych mandatów karnych, dawno już przyjętych i uregulowanych przez sprawców wykroczeń" - mówi nam adwokat Natalia Grzelak.

Na stronie internetowej Komendy Powiatowej Policji dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego zamieszczono we wtorek komunikat dotyczący kontroli prowadzonych w komendzie. Wśród jednostek nadrzędnych, które prowadziły kontrole był Wydział Kontroli Komendy Stołecznej Policji.

"Urządzenia bez badań technicznych"

- Kontrole dotyczyły legalizacji urządzeń stosowanych przez Wydział Ruchu Drogowego - poinformowała oficer prasowa KPP dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego podinsp. Ewelina Gromek-Oćwieja.

Jak wykazała kontrola, część urządzeń nie miała odpowiednich badań technicznych, a mimo tego policjanci używali ich i wystawiali mandaty kierowcom. Chodziło o mierniki prędkości, czyli radary.

- Obecnie wszystkie urządzenia posiadają niezbędną legalizację. Kontrola dotyczyła m.in. okresu wcześniejszego. Niestety wykazała ona, że część z urządzeń, które czekały na badania były wykorzystane w służbie. W powyższej sprawie prowadzone są czynności wyjaśniające – wskazała podins. Gromek-Oćwieja.

W związku ze sprawą sześciu policjantów zostało ukaranych mandatem za naruszenie przepisów ustawy o miarach.

- Komendant Powiatowy odwołał ze stanowiska naczelnika wydziału ruchu drogowego oraz jego zastępcę. Ponadto trwa postępowanie dyscyplinarne wobec wyżej wymienionych. Zastępca naczelnika został zawieszony – przyznała policjantka.

Na tym jednak nie koniec, Komendant Stołeczny Policji polecił wszcząć postępowanie dyscyplinarne wobec zastępcy komendanta powiatowego, nadzorującego pion prewencji.

Mandaty zostaną cofnięte?

O to, co w tej sytuacji mają zrobić kierowcy, którzy otrzymali mandaty podczas kontroli z użyciem radarów bez badań, pytamy policję. Zostajemy jednak odesłani do kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.

- Czynności wyjaśniające w tej sprawie cały czas trwają – zapewnia w rozmowie z nami podinsp. Ewelina Gromek-Oćwieja. – Jest w kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenie mowa w jakich okolicznościach może zostać cofnięty mandat.

Słyszymy, że policja nie wypowiada się w tej kwestii. Sytuacja kierowców wydaje się skomplikowana. Porady w tej sprawie szukamy w jednej z warszawskich kancelarii prawnych.

- Tak jak w przypadku każdego mandatu karnego, sprawca wykroczenia ma pełne prawo odmówić przyjęcia mandatu karnego, skutkiem czego organ prowadzący postępowanie zamiast zakończyć dany przypadek w postępowaniu mandatowym, skieruje wniosek o ukaranie do właściwego sądu. Jeżeli zatem istnieją uzasadnione wątpliwości, czy wykroczenie zostało stwierdzone w prawidłowy sposób, można rozważyć nieprzyjęcie mandatu karnego. Po skierowaniu sprawy do sądu, najpierw zwykle otrzymuje się wyrok nakazowy stwierdzający wykroczenie, wydany na posiedzeniu niejawnym. Wówczas, w ciągu tygodnia, należy złożyć jednozdaniowy sprzeciw i sprawa powinna być dalej rozpoznawana na zasadach ogólnych - tłumaczy w rozmowie z nami adwokat Natalia Grzelak. - W toku postępowania sądowego przeprowadzane są dowody, w tym w szczególności na wniosek osoby obwinionej – można tutaj dowodzić braku odpowiednich homologacji, np. można złożyć wniosek o opinię biegłego - dodaje.

Jednak jak wskazuje nasza rozmówczyni, w przypadku wydania wyroku skazującego, sprawca wykroczenia poniesie zdecydowanie wyższe koszty postępowania, niż w przypadku ukarania go wyłącznie mandatem.

Jak dowiadujemy się, sytuacja wygląda jednak inaczej w kwestii mandatów już wystawionych i przyjętych. Tutaj istnieją bardzo ograniczone możliwości ich cofnięcia.

- Samo niezapłacenie przyjętego mandatu nie powoduje, że mandat "znika" lub ulega uchyleniu z urzędu. Należność objęta mandatem karnym podlega osobnej egzekucji, na podstawie przepisów administracyjnych, przez naczelnika urzędu skarbowego. Przyjęcie mandatu powoduje, że staje się on prawomocny - przyznaje adwokat. - Drogą do jego wzruszenia jest złożenie wniosku o uchylenie mandatu, a to z uwagi na to, że grzywna została tym mandatem nałożona na czyn niebędący wykroczeniem skoro, w przypadku wadliwości urządzenia pomiarowego, nie dało się obiektywnie potwierdzić prędkości pojazdu. Niestety wniosek o uchylenie mandatu karnego można złożyć w terminie 7 dni od dnia uprawomocnienia się mandatu, czyli w praktyce, od dnia jego otrzymania.

Cofnięcie mandatu może też nastąpić z urzędu, w takim przypadku bez znaczenia jest kwestia terminu. Tygodniowym terminem nie jest związany także organ, którego funkcjonariusz nałożył grzywnę.

- Trudno jednak spodziewać się, że organy ścigania samodzielnie będą dążyły do wzruszenia wadliwych mandatów karnych, dawno już przyjętych i uregulowanych przez sprawców wykroczeń - dodaje Natalia Grzelak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto