Radni udzielili absolutorium Hannie Gronkiewicz-Waltz

Za udzieleniem Hannie Gronkiewicz-Waltz absolutorium głosowało w czwartek 36 radnych. 18 było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu. Hanna Gronkiewicz-Waltz prosząc radnych o poparcie podkreślała, że w 2008 r. w Warszawie nastąpił rekordowy skok liczby inwestycji, a budżet miasta jest w stabilnej sytuacji.

– Rok 2008 był dla nas bardzo udany. Wartość inwestycji w stolicy przekroczyła sumę 2 mld zł. Nigdy wcześniej Warszawa nie miała tylu inwestycji. Nasze sprawozdanie jest rzetelne. Potwierdziła to Regionalna Izba Obrachunkowa, niezależny audytor oraz agencja ratingowa – powiedziała na sesji Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Dodała, że co piąta złotówka wydana z budżetu miasta dotyczyła inwestycji, a dług stolicy w stosunku do 2007 r. zmalał o ponad 22 proc. Władze Warszawy przedstawiły również listę inwestycji, które udało się zakończyć lub rozpocząć w 2008 r., m.in. oddanie do użytku węzła Młociny, w tym trzech stacji Metra.

Kluby Platformy Obywatelskiej i Lewicy poparły wniosek o udzielenie Hannie Gronkiewicz-Waltz absolutorium. – Po czterech latach stagnacji za rządów PiS, ten budżet dawał szansę na rozwój. Warszawa rozwija się, jest w ruchu – powiedział Marek Rojszyk z SLD.

Wykonanie budżetu: złe
Klub Prawa i Sprawiedliwości już na początku debaty zapowiedział, że nie udzieli absolutorium Hannie Gronkiewicz-Waltz. Radny Marek Makuch skrytykował władze Warszawy mówiąc, że przedstawiają stolicę jako „Nibylandię”, a budżet jako „wspaniały”.

Makuch wytknął, że większość zaplanowanych na 2008 r. inwestycji rozpocznie się dopiero w tym roku, m.in. budowa mostu Północnego. – Jeżeli chodzi o Euro 2012 większość inwestycji drogowych nie zostanie do tego czasu zrealizowanych. Słabo wygląda też sprawa rozwoju szybkiej kolei miejskiej – powiedział Marek Makuch. PiS skrytykował też brak dobrej woli miasta m.in. podczas negocjacji z kupcami z KDT i targowiska przy ul. Banacha.

Debata była miejscami burzliwa. Radni przerzucali się epitetami. Przeciwnicy PiS wytykali błędy i zaniechania, jakie pojawiły się w stolicy za prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Z kolei Paweł Terlecki (PiS) powiedział, że czwartkowa sesja będzie zapamiętana jako absolutorium dla pomnika Ludwika Waryńskiego. Nawiązał do informacji prasowych, że Lewica poparła wniosek w zamian za to, ze popiersie Ludwika Waryńskiego (działacza socjalistycznego) wróci po latach na jedno z wolskich skrzyżowań.

Czytaj również:
Miasto ma pieniądze na II linię metraDrzewo pani prezydent już rośnie [zdjęcia]
"Bufetowa przyjemniejsze niż Gronówa"