O sprawie powiadomił we wtorek za pośrednictwem mediów społecznościowych prezydent stolicy Rafał Trzaskowski oraz wiceprezydent Renata Kaznowska.
Trzaskowski chce zwrotu Szpitala Południowego. "Mieszkańcy czekają na leczenie pocovidowe"
"Pandemia w odwrocie, szpital świeci pustkami. Mieszkańcy Warszawy czekają zaś na leczenie pocovidowe. Wnioskuję o zwrot placówki" – czytamy na twitterze Trzaskowskiego.
Prezydent Warszawy powołał się na artykuł 162 kodeksu postępowania administracyjnego, w myśl którego organ, który wydał decyzję, "stwierdza jej wygaśnięcie, jeżeli decyzja stała się bezprzedmiotowa, a stwierdzenie wygaśnięcia takiej decyzji nakazuje przepis prawa albo gdy leży to w interesie społecznym lub w interesie strony".
Zdaniem warszawskiego Urzędu Miasta na dzień dzisiejszy nie ma przesłanek do tego, by rząd dalej zarządzał szpitalem, który został wybudowany ze środków miasta. Prezydent stolicy wspomniał, że Warszawa przeznaczyła na budowę placówki blisko 400 mln zł.
"Chcemy zostawić oddział dla chorych na COVID-19, ale też pilnie zakończyć zakupy wyposażenia i leczyć skutki wirusa" – wskazał Trzaskowski.
Szpital Południowy z rządowym komisarzem
Przypomnijmy, że w marcu tego roku minister zdrowia na wniosek wojewody przejął Szpital Południowy i wprowadził do placówki rządowego pełnomocnika w celu "zwiększenie liczby miejsc dla pacjentów covidowych". Została nim dr Ewa Więckowska, była prezes spółki Solec od 2013 roku.
Do sprawy odniosła się także zastępczyni Rafała Trzaskowskiego Renata Kaznowska.
"Pandemia ustępuje, liczba zajętych łóżek we wszystkich warszawskich szpitalach spada. Nie ma więc żadnych przesłanek ani prawnych ani merytorycznych do tego, aby szpital nadal znajdował się we władaniu rządowego pełnomocnika" – napisała na profilu facebookowym.
Kaznowska zauważyła, że niektóre szpitale tymczasowe, w tym Szpital Narodowy oraz placówka w Radomiu, są powoli wygaszane.
Szpital Południowy dla pacjentów z COVID-19? Ministerstwo odpowiada
Odpowiedź na pismo władz stolicy przyszła z Ministerstwa Zdrowia we wtorek rano.
Justyna Maletka z biura komunikacji resortu zdrowia podała, że Szpital Południowy został wyznaczony konkretnie dla osób zakażonych wirusem SARS-CoV-2.
W uzasadnieniu Maletka wyjaśniła, że należy być przygotowanym na czwartą falę koronawirusa, dlatego część palcówek musi pozostać w gotowości cały czas.
- W związku ze zmianami w dynamice pandemii przywracana jest stopniowo normalna działalność szpitali, kończą swoją działalność szpitale tymczasowe. W pierwszej kolejności wyłączane będą jednak szpitale tymczasowe zorganizowane w obiektach nie pełniących funkcji medycznych, takich jak stadiony, hale sportowe czy centra kongresowe, które zostały zaadoptowane wyłącznie na czas niezbędny do poradzenia sobie z kulminacją zachorowań – przekazała w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
W poniedziałek 24 maja Szpitalu Południowym hospitalizowanych było w sumie 62 pacjentów - 47 na łóżkach zwykłych oraz 15 na łóżkach respiratorowych.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?