Ratusz kupi aż 100 wiat przystankowych

A to dlatego, że niestety nie będą to nowe wiaty, ale te, które już posiada Miejski Zakład Komunikacji.MZK przestaje się zajmować wiatami i choć zmiany wymusza nowelizacja ustawy o prawie drogowym, to jednocześnie jest to szansa, aby przystanki wyglądały lepiej niż do tej pory. Od nowego roku ich administratorem będzie miasto (konkretnie Miejski Zarząd Dróg) i prywatni operatorzy.- Jest już na naszym rynku jedna firma, ale do wejścia szykuje się druga i mamy nadzieję, że to wywoła pomiędzy nimi zdrową konkurencję - mówi Tomasz Zawadzki, zastępca naczelnika wydziału komunikacji w urzędzie miasta.Od stycznia MZD w Opolu ma pobierać niewielkie opłaty za zatrzymywanie się autobusów na przystankach. Dzięki nim powinno być więcej pieniędzy właśnie na utrzymywanie wiat, które sukcesywnie mają być wymieniane. Miasto chce też w inny sposób pomóc MZK, które codziennie wozi tysiące opolan. Firma otrzyma dodatkowo 180 tysięcy złotych.- Powodem są galopujące ceny paliw - tłumaczy Arkadiusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Opola, ds. komunikacji. - Myślę, że w tym roku to ostatnia taka nie planowana dopłata ze strony miasta. Co będzie w przyszłym roku, trudno powiedzieć, bo sytuacja gospodarcza w kraju jest bardzo niepewna.Przypomnijmy, że rocznie miasto dopłaca do MZK około 11 mln zł. To pieniądze z tytułu ulg, które obowiązują w autobusach miejskiej komunikacji. Na razie nic nie wskazuje na podwyżkę cen biletów, którą sugerowali władzom miasta przedstawiciele spółki.- Nie będzie na to zgody - kręci głową Wiśniewski. - Raczej, jeśli będzie taka potrzeba, poszukamy pieniędzy w budżecie miasta. Jeśli komunikacja miejska ma być konkurencyjna wobec samochodów, to nie może być droga