Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ratusz w Stargardzie: Pieniądze wrzucone na dach

Redakcja
Dachówka na ratuszu mogła jeszcze poleżeć przynajmniej pięć lat. Mimo to, zdjęto ją i położono nową.
Dachówka na ratuszu mogła jeszcze poleżeć przynajmniej pięć lat. Mimo to, zdjęto ją i położono nową. Wioletta Mordasiewicz
Brak gospodarności zarzucają niektórzy mieszkańcy włodarzom miasta. Ich zdaniem, nie było potrzeby wydawania pieniędzy na remont dachu ratusza. Urzędnicy przyznają, że dachówki jeszcze by trochę posłużyły.

Stargardzki ratusz ma nowy dach na razie od strony Galerii Handlowej Starówka. Po drugiej stronie jeszcze trwają roboty.- Nazywam to niegospodarnością i rozrzutnością - uważa henryk34, internauta z portalu Moje Miasto Stargard. - Kilkanaście lat temu na tym dachu wymieniano dachówkę. Ona by jeszcze poleżała. Ale wymieniono ją na nowszą. Podobną do tamtej, tylko że czerwoną. Czerwona też nie poleżała długo. Czekam aż ktoś z urzędu zabierze głos i uzasadni powód tak częstej zmiany pokrycia dachowego na ratuszu. I jakie koszty poniosła kasa miejska.Przebudowa ratusza ma trwać do 2013 roku. Koszt tej inwestycji to 3 mln 377 tys. 620 zł. Miastu udało się uzyskać dofinansowanie z Unii Europejskiej. Wynosi ono połowę całej sumy. W projekcie przebudowy nie było jednak generalnego remontu dachu.- Dziwne, że zdejmują całkiem dobre dachówki i kładą nowe - zastanawiają się mieszkańcy Starego Miasta, którzy przystają na Rynku Staromiejskim.Ostatni remont dachu ratusza zrobiono 18 lat temu. Teraz miasto planowało zagospodarować poddasze, zmienić aranżację korytarzy na parterze i pierwszym piętrze, wymienić instalacje w budynku oraz okna i drzwi, przystosować obiekt do potrzeb osób niepełnosprawnych.- Projekt nie przewidywał całkowitej wymiany dachówki - przyznaje Sławomir Pajor, prezydent Stargardu. - Ona by jeszcze trochę wytrzymała. Ale to nie jest budynek gospodarczy lecz ratusz. I ma wyglądać reprezentacyjnie. Efekt estetyczny też jest ważny.Miasto tłumaczy, że przyjęte rozwiązania technologiczne spowodowały, że trzeba było ingerować w dach. Na poddaszu ma być bowiem między innymi sala posiedzeń rady miejskiej. Planowano jednak, że dachówka zostanie w większości tylko przełożona. Zakładano, że nowa zostanie położona jedynie na 40 procentach powierzchni dachu. Wymieniono go jednak całkowicie. Przez to trzeba było dorzucić 20 tys. zł.- Gdybyśmy nie adaptowali poddasza na cele użytkowe dach wytrzymałby jeszcze kilka lat - mówi Jakub Majerski z wydziału inżyniera miasta. - Dachówka była położona na zaprawę, wyglądało to brzydko. Poza tym przy okazji robót okazało się, że była zwietrzała, miała pory. Za parę lat by się posypała.Z pomysłem, by zrobić nowy dach na całej powierzchni wyszedł wykonawca robót, szczecińska firma Kielart.- Segregowanie dachówek na nadające się do ponownego wykorzystania, czyszczenie ich byłoby może nieco tańsze, ale bardziej pracochłonne i czasochłonne - dodaje Jakub Majerski. - Inspektorzy robili analizy finansowe. Uznali, że lepiej będzie dołożyć trochę pieniędzy i mieć zupełnie nowy dach. Teraz posłuży przez dwadzieścia parę lat.Jak informują urzędnicy, dachówka zdjęta z dachu ratusza nie nadawała się do powtórnego wykorzystania. 

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto