Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rdza i kurz - pomijana perspektywa sztuki

VII LO
VII LO
Opuszczone zakłady, postindustrialne kompleksy, stare zabudowania… Zwykle omijamy takie miejsca szerokim łukiem. Kojarzą nam się przecież z zaniedbaniem, grozą, niebezpieczeństwem. A jednak kryją w sobie coś, co porusza

Zmiana standardowych, tradycyjnych rozwiązań na te bardziej uprzemysłowione niesie za sobą różne konsekwencje. Wśród typowo negatywnych – jak masowe zwolnienia czy potrzeba inwestycji sporych środków – istnieją również te, do których każdy może ustosunkować się inaczej. Co bowiem myśleć o wrakach budynków, które pozostały po ogromnych, maszynowych fabrykach?
 
Myśleć można w różnych kategoriach. Jeśli jednak skupimy się na walorach artystycznych, dostrzeżemy, jak niesamowita siła drzemie w opuszczonych miejscach. Stojąc obok wielkiego budynku pokrytego już kurzem i pyłem możemy zorientować się, jak mali jesteśmy, a jak wielkie rozmiary mogą przybrać nasze własne dzieła. Z drugiej zaś strony – jak wiele zrobić może czas.
 
- Jak wiadomo, pozamykano wiele zakładów, dużo z nich wyburzono i jedyne, co można zrobić to zdjęcia – mówi Maciek, fotograf  - dlatego właśnie zająłem się fotografowaniem tych miejsc.
 
- Najpierw jako archiwizacja tego, co niestety w zastraszającym tempie znika z krajobrazu. Architektura tych zabudowań, niesamowite połączenia taśmociągami, rurami, cały ten las kominów - to wszystko jest tak nierealne, gdy się na to patrzy, że czasami ciężko uwierzyć w to, co się widzi.
 
Stare zabudowania stanowią świetne tło dla fotografów czy malarzy. Mogą też ugościć. Tak dzieje się przecież z Węglówką, czyli starymi magazynami wojskowymi przy ulicy Węglowej. Te wielkie przestrzenie odwiedziły już setki osób, które chętnie uczestniczyły w przygotowanych wystawach, przedstawieniach i koncertach. Nikt nie narzekał na brak luksusowych foteli lub ogrzewania. Samo miejsce wydawało się tworzyć niesamowity klimat, dlatego artystyczna młodzież świetnie odnalazła się w progach – wydawałoby się – opustoszałych, zapomnianych magazynów.
 
Warto zmieniać przyzwyczajenia, w ten sposób możemy odkryć coś nowego, wartościowego. Zamieniając czasem wyjście do galerii handlowej na wyprawę po nieznanych nam bliżej zakamarkach miasta lub jego obrzeży, urozmaicimy coś w naszym harmonogramie, a być może uda się także odblokować szersze postrzeganie świata i jego lirycznej wartości.
Kaśka, chowaj ten aparat!
 
Artykuł powstał w ramach udziału w programie edukacyjnym dla szkół Press Class.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto