Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Recenzja książki "Zew oceanu. 312 dni samotnego rejsu" kapitana Tomasza Cichockiego [RECENZJA]

Marek Szymaniak
materiały prasowe
312 dni zajęło kapitanowi Tomaszowi Cichockiemu przepłynięcie świata. W książce "Zew oceanu. 312 dni samotnego rejsu" popularny żeglarz opisuje swoje zmagania z naturą, ale także ludźmi i przeciwnościami losu.

Książka "Zew oceanu. 312 dni samotnego rejsu" kpt. Tomasza Cichockiego wciąga od pierwszych stron jak wir morski. Napisana wartkim językiem pozycja to opis kilkuletnich przygotowań do rejsu i samej wyprawy, w czasie której autor samotnie przepłynął dookoła świat.

Czytelnikom z pewnością spodobają się autoironiczne fragmenty i rozmowy Cichockiego z samym sobą. Autor dzieli się też z nami swoimi emocjami i przemyśleniami - nie tylko w czasie rejsu, ale także przed nim i zaraz po nim. Czytając książkę wydaną przez wydawnictwo Carta Blanca mamy wrażenie, że sami uczestniczymy w rejsie - gdzieś schowani pod pokładem, czy w szafce ratunkowej łajbie.

Największym wyzwaniem, z którym musiał zmierzyć się Cichocki nie była samotność lecz Ocean Południowy - najbardziej niegościnne miejsce na Ziemi. Gdzie huraganowe wiatry, zabójcze fale, podstępne góry lodowe to codzienność. W razie wypadku nikt nie ma żadnych szans na ratunek. Chcąc opłynąć świat dookoła, trzeba jednak pokonać tę oceaniczną pustynię. Kapitanowi Tomaszowi Cichockiemu to się udało - mimo licznych awarii.

Tę książkę trzeba przeczytać!

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Recenzja książki "Zew oceanu. 312 dni samotnego rejsu" kapitana Tomasza Cichockiego [RECENZJA] - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto