Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Redbad Klijnstra przenosi Amsterdam do Warszawy

Martyna Sz.
Martyna Sz.
Redbad Klijnstra przenosi Amsterdam do Warszawy
Redbad Klijnstra przenosi Amsterdam do Warszawy Martyna Sz.
- Amsterdam jest uporządkowany i statyczny, a w Warszawie widziałem wybuch przedsiębiorczości - opowiada Redbad Klijnstra, twórca festynu "O Holender!".

Reżyser, aktor serialu „Na dobre i na złe”, pół Polak, pół Holender. Współorganizator festynu „O holender”, propagujący kulturę holenderską w Polsce. Specjalnie dla czytelników portalu MM Warszawa Redbad Klijnstra zgodził się opowiedzieć o festiwalu oraz o swoich przemyśleniach na temat Warszawy i warszawiaków.

Pierwsze wrażenia jakie odniósł Pan po przyjeździe do Warszawy?
- Przyjechałem do Warszawy w 1989 roku. To był okres dynamicznych zmian i tworzenia systemu, który w Holandii już funkcjonował. Był to czas niebezpieczny, ale jednocześnie bardzo ciekawy. To, co zafascynowało mnie w Warszawie, to energia, dynamizm, związany z transformacją. Kocham Holandię i Amsterdam, gdzie się urodziłem, ale wszystko tam jest uporządkowane i statyczne. W Warszawie natomiast mogłem obserwować wybuch przedsiębiorczości, tygiel, w którym wykluwała się polska demokracja.

Demokracja bowiem nie polega na chodzeniu raz na cztery lata do wyborów, lecz na oddolnych działaniach na rzecz integrowania lokalnej społeczności. Chciałem stworzyć festiwal, który będzie odzwierciedleniem aktywizacji społeczeństwa. My - organizatorzy - odpowiedzialni jesteśmy jedynie za zaplecze techniczne. To jak będzie wyglądał festiwal, zależeć będzie od ludzi, którzy przyjdą, od ich zaangażowania i pomysłów.

Jak odbiera Pan współczesnych warszawiaków?
- Warszawiacy są grupą mieszaną. Ciężkie losy tego miasta spowodowały, że rdzennych warszawiaków jest naprawdę niewielu. Ja natomiast cenię przede wszystkich tych warszawiaków, którzy chcą się identyfikowac z miastem. Bez względu na to czy przyjeżdżają tu czasowo, czy mieszkają od pokoleń. Cenię zarówno tych, którzy są aktywni, działają w organizacjach pozarządowych, ale także takich, którzy są niezorganizowani, ale chcący budować tożsamość Warszawy i wypełniać ją.

Jaki wpływ na integrację mieszkańców może mieć festiwal holenderski?
- Ze względu na architekturę, Warszawa jest miastem zintegrowanym. Nie ma tutaj głównego, centralnego miejsca, gdzie mogłoby się rozwijać życie kulturalne. Moim zdaniem, takie zdarzenia jak festyn społecznościowy, który jest wypełniany przez ludzi, pokazują czego warszawiacy chcą, jakie mają pomysły. Festiwal jest wspaniałym instrumentem do integracji, najpierw ulic, potem dzielnic, a w końcu całej Warszawy, jako wspólnego społeczeństwa. Musimy być ponad architekturę, która nas dezintegruję. Możemy uzyskać spójność poprzez integrację, poznanie się. Widzę w tym sposób, aby Warszawa mogła się stać nie tylko miastem wielokulturowym, ale też miastem wewnętrznie zintegrowanym.

Zobacz: Święto Królowej Holandii w Warszawie - relacja
Co chciałby Pan przenieść z Amsterdamu do Warszawy i na odwrót?

- To pierwsze udało się po części zrealizować. Jestem dumny z tego, że udało mi się zainteresować warszawiaków świętem na cześć królowej. Swoje życie związałem z Warszawą, ale brakowało mi tego ducha holenderskiego, związanego z obchodami naszego święta. Do Amsterdamu z Warszawy zaimportowałbym tych wszystkich przedsiębiorczych działaczy, którzy niestrudzenie działają na rzecz miasta, jak np. Bognę Świątkowską (z Fundacji Bęć-Zmian - przyp. red.). Działaczy, którzy działają na własną rękę, w bardzo ciężkich warunkach, bo miasto bardzo częto im nie pomaga. W Amsterdamie potrzebujemy takich aktywistów.

Festyn "O Holender!" już 15 maja

Festyn „O holender” to coroczne spotkanie z kulturą i tradycja Holandii. Święto zostało zainicjowane w latach 80 XX. wieku na cześć matki królowej Beatrix. Impreza bardzo szybko stała się propagatorem ducha przedsiębiorczości, wszędzie tam, gdzie mieszka mniejszość holenderska.

Idea przeniesienia święta do Polski powstała cztery lata temu. W pierwszym spotkaniu przy ul. Kubusia Puchatka wzięło udział kilkadziesiąt osób. Ale z roku na rok zainteresowanie warszawiaków rosło. W ostatnim roku przez festyn przewinęło się około 5 tys. osób. W tym roku festiwal odbędzie się 15 maja, w godzinach 11.00 – 18.00. Adres ten sam: ul. Kubusia Puchatka. Organizatorzy przewidzieli szereg atrakcji zarówno dla dzieci, jak i dorosłych.

Program festynu "O Holender 2011"

11.00: Rozpoczęcie festynu
- Targ uliczny z holenderskimi produktami, holenderską literaturą i jedzeniem
- Działalność interaktywna
- Wystawa Bobry Pana Boga, Zapomniany Świat Olędrów
- Pchli targ (również dla dzieci)
- Tradycyjne niderlandzkie zabawy
- Mistrzostwa Warszawy w ulicznej piłce nożnej (co godzinę - strzelanie karnych dla zainteresowanych)

11.00: Parada udekorowanych rowerów dla wszystkich, od ul. Kubusia Puchatka do ul. Kubusia Puchatka

12.00: Oficjalne otwarcie przez Redbada Klijnstrę i Ambasadora Królestwa Niderlandów, Marcela Kurpershoeka.

12-15-15.45: Scena otwarta, występy, scena dla dzieci i wiele innych atrakcji
- Wystepy róznych artystów i zespołów
- Koło Fortuny
- Loesje, warsztaty kreatywnego pisania
- Lekcja języka niderlandzkiego dla początkujących
- Tradycyjne gry holenderskie
- Filmy dla dzieci: Pluk z wieżyczki (2004), Szalona (2005)
- Czytanie w języku niderlandzkim i polskim
- O Holender, mam talent: scena dla dzieci i przez dzieci
- Teatrzyk kukiełkowy w języku niderlandzkim i polskim

16.00: Wielki koncert zespólu Tres-B

17.00: Zamknięcie sceny otwartej

18.00: Zakończenie festynu ulicznego

Program festiwalu jest aktualizowany

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto