Praktycznie gdzie się nie obejrzeć wszędzie można dostrzec reklamę. Telebimy, banery, spoty reklamowe, szyldy, neony, plakaty, ulotki... są dookoła nas i niekiedy trudno ich uniknąć. Zrozumiałym też jest, że ten kto dobrze zareklamuje swój towar, ma szansę na jego sprzedanie i tym samym na zysk.
Uważam jednak, że są pewne granice... granice, których nie powinno się przekraczać. To co dzisiaj zobaczyłem, skłoniło mnie do napisania tych kilku zdań i wysłuchania w komentarzach Waszych opinii w tym temacie.
Miejsce: cmentarz komunalnyCzas: niedziela. 08.09.2013 około godz. 14.00.
Przyzwyczaiłem się, że producenci nagrobków wkładają ulotki reklamowe do zniczy ustawianych na grobach. Niech im będzie, w końcu w jakiś sposób muszą złapać klienta, by zarobić na swoje utrzymanie. Dzisiaj jednak spotkało mnie coś innego. Gdy byłem na cmentarzu podszedł do mnie młodzieniec i próbował mi wręczyć jakąś reklamę. Była to ulotka reklamowa firmy nagrobkowej. Nie wziąłem jej, bo po pierwsze nie była mi potrzebna, a po drugie, miałbym problem gdzie ją wyrzucić. Gdy odszedł zacząłem go obserwować.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że podchodził do osób, które często w zadumie stały na grobami swoich bliskich i bez żadnej żenady próbował im wciskać jakiś kawałek papieru. A przecież rodziny przyszły na cmentarz, by pomodlić się za swoich bliskich i często powspominać w ciszy wspólnie spędzone chwile.
Czy w momencie zadumy i pewnego rodzaju skupienia potrzebna im jest reklama nagrobków?
Nie wiem, co o tym sądzicie. Moim jednak zdaniem miejsce takie jak cmentarz, powinno być wolne od tego rodzaju reklamy.
echodnia Ksiądz Łukasz Zygmunt o Triduum Paschalnym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?