Schodząc z tramwajowych przystanków w podziemia Dworca Centralnego od niedawna nie czuć tak bardzo zapachów uznanych już za typowe dla tego miejsca: smażonego mięsa i tłuszczu. Jednak po ostatnich doniesieniach dotyczących remontu wnętrz przed Euro 2012, odkrytej tam hurtowni mięsa do kebabów i tzw. „znikających kebabów”, nastroje sprzedawców nie są najlepsze.
Rozmawiając z ludźmi pracującymi w lokalach gastronomicznych na Dworcu Centralnym wiadomo już dlaczego. - Proszę pani, ja pani nic nie powiem. Tutaj nikt pani nic nie powie. Ciągle chodzą dziennikarze, telewizja, pytają. A ja się nie chcę wypowiadać. – odpowiada mężczyzna pracujący w jednym z barów z kebabem.
Na pytanie czy pogłoski o przeniesieniu punktów gastronomicznych z podziemi Dworca Centralnego na poziom +1 (nad hala główną) uważa za dobry pomysł odpowiada: - Dobrze, że chcą mieć czysto, ale ja bym wolał, żeby wszystko został jak jest.
Nie mają kontaktu z PKP
Idąc dalej wzdłuż korytarza i peronów Dworca Centralnego, kilka osób zapytanych o to czy są powiadamiani o zmianach, jakie szykują się na dworcu jeśli chodzi o lokalizację punktów handlowych mówią, że nie. Nie chcą podawać nazwisk, wdawać się w szczegóły.
Zobacz również:
PKP: Dworzec Centralny jak z żurnala
Remont Dworca Centralnego: PKP podpisały umowę z wykonawcą
Warszawskie dworce w nowej oprawie
Nocna wycieczka tunelem średnicowym [foto]Toalety na Dworcu Centralnym w żywe kolory
Pan sprzedający słodkie bułki, zapiekanki i napoje na Dworcu Centralnym mówi, że o tym co będzie się działo ludzie głównie dowiadują się od prasy i siebie nawzajem. Być może właściciele wiedzą coś więcej, ale jeśli tak to pracownicy nie są informowani. Pytany o to, czy słyszał coś o przeniesieniu bądź likwidacji lokali na czas remontu i po nim, odpowiada: - Faktycznie niektórzy już się pakują, bo dostali wypowiedzenia. Pani z naprzeciwka narzeka, bo wręczyli jej wypowiedzenie, a to nie jest punkt gastronomiczny przecież tylko księgarnia. Dziewczyny obok w kiosku też. Nie wiem co będzie z naszym punktem, szef nic nie mówi.
Sprzedawczyni w punkcie z książkami na Dworcu Centralnym chętnie odpowiada na pytania i opowiada o całej sytuacji. - W tym tygodniu wróciłam z urlopu i znajoma powiedziała, że zamykają księgarnię. Przecież to moje miejsce pracy, mam rodzinę, rachunki do opłacenia. Szef powiedział mi o tym dopiero, kiedy sama go zapytałam. Mam czas do końca sierpnia. A potem co? Zmieni się administrator, czynsze wzrosną 3-4 razy. Osiemdziesiąt procent ludzi już dostało wypowiedzenia, podobno tylko dla 5 będą miejsca w odnowionym budynku - mówi kobieta.
Przyszłość sprzedawców na Dworcu Centralnym?
W celu wyjaśnienia sytuacji sprzedawców z Dworca Centralnego próbowaliśmy skontaktować się zarówno z rzecznikiem PKP S.A. Michałem Wrzoskiem jak i Łukaszem Kurpiowskim, lecz obaj byli nieosiągalni przez ostatnie dni. O sytuacji ludzi pracujących na Dworcu Centralnym opowiadała Paulina Jankowska z biura prasowego PKP S.A. - Miejsca na nowym dworcu będą dla wszystkich, którzy spełnią stawiane przez nas warunki. Lokale muszą być czyste, pachnące, każdy chce przecież zjeść obiad czy wypić kawę w przyjemnym miejscu a nie w takich, jakie teraz widnieją na Dworcu. Jeśli chodzi o lokale zastępcze to nie jest to już pytanie do nas. Część lokali w podziemiach Dworca ma podpisane umowy z Urzędem Miasta, więc my za nie nie odpowiadamy. Jest za wcześnie, żeby mówić o zmianach administratora – odpowiada.
- Na wszystkich dworcach w całej Polsce prowadzimy taką samą politykę jeśli chodzi o warunki wynajmowania powierzchni. Po remoncie będą to normalne komercyjne zasady - mówi Paulina Jankowska.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?