Remont goni remont. Lepiej patrz na znaki

Dziury, nierówności, spękania - tak wyglądał odcinek ul. Estkowskiego od skrzyżowania z al. Konstytucji 3 Maja do ul. Jancarza. - Jest tutaj kilka takich wyrw, że trzeba je po prostu omijać - mówił nam kilka dni temu kierowca Grzegorz Tomyszek parkujący auto nieopodal, przy ul. Rzeźnickiej. Na szczęście za zniszczony odcinek biorą się fachowcy (nowe, remontowe oznakowanie, już wisi). Prace pochłoną 265 tys. zł. Rozpoczęły się w sobotę przed południem. Kierowcy powinni tu uważać i uważnie patrzeć na znaki, bo zamknięta została cała szerokość jezdni.Objazdy dla jadących od ul. Kostrzyńskiej do centrum wytyczono ul. Jancarza i Dworcową. Kto z centrum będzie chciał dojechać do al. 11 Listopada, będzie musiał sporo nadrobić: objazd wiedzie al. Konstytucji 3 Maja, a potem Myśliborską i Olimpijską w dół. A już we wtorek ruszy kolejny remont: tym razem ul. Poznańskiej. Te prace - jak informuje Anna Zaleska z gabinetu prezydenta - kosztują 125 tys. zł. Robotnicy wejdą na odcinek od ronda Poznańskiego do skrzyżowania z Dojazdową.Tutaj przejazd będzie - ale zawsze tylko połową ulicy. Ruchem - ręcznie! - sterować będą wyznaczeni przez wykonawcę pracownicy. Trzeba stosować się do ich wskazówek. Finał robót (w ich ramach zaplanowano m.in. frezowanie starej nawierzchni, wylanie nowej) zaplanowano na 16 października.Inżynier ruchu Rafał Krajczyński przypomina o jeszcze jednym utrudnieniu: na ul. Dekerta. Do szpitala cały czas dojeżdża się wyłącznie od ul. Wyszyńskiego, zmieniła się też organizacja ruchu na skrzyżowaniu z ul. Czartoryskiego. Czytelniczka Ewelina pisze: - Wielu kierowców jedzie po staremu i potem mają kłopoty. Zaczyna się trąbienie, pukanie w czoło. A wystarczy przecież patrzeć na znaki...