W sobotę rozpoczął się remont Trasy Łazienkowskiej. Drogowcy zamknęli północny wiadukt nad Agrykolą. Na nim wykonawca remontu już zrywa asfalt. Wkrótce rozpocznie się burzenie. Ruch "puszczono" drugim wiaduktem na którym wyznaczono po pasie ruchu i buspasie w każdą stronę (1+1). Problem w tym, że autobusy jadą środkiem, po dość wąskich buspasach. Żeby dwa pojazdy minęły się, autobus musi zjechać częściowo na pas przeznaczony dla pozostałych kierowców, blokując im przejazd. Taką sytuację zaobserwował nasz fotograf na zdjęciu poniżej.
- Autobusy mijają się "na centymetry". Niektóre zjeżdżają na prawo, na pas ruchu przeznaczony dla pozostałych kierowców. Wkrótce może tu dojść do kolizji - sygnalizuje nasz reporter. Jednak, jak słyszymy w ratuszu, ZTM na razie nie skarży się na niedogodności. Nie oznacza to, że problemu nie ma. Zmiany na Trasie są jedynie kwestią czasu.
- Zgodnie z zapowiedzią Biura Zarządzania Ruchem Drogowym będziemy obserwować i przyglądać się temu, jak funkcjonuje organizacja ruchu na Trasie Łazienkowskiej. Wiadomo, że na początku zawsze jest zamieszanie. Ale jesteśmy gotowi, żeby wprowadzić korekty. Nastąpi to jednak raczej na początku przyszłego tygodnia – mówi nam Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka ratusza.
Czasową organizację ruchu wprowadzono w tym miejscu na około rok. W tym czasie wykonawca zburzy stary północny wiadukt i postawi nowy. Potem pojazdy zostaną "przerzucone" na drugą nitkę, a do rozbiórki pójdzie wysłużony wiadukt południowy. To właśnie wiek i stan techniczny trasy spowodowały obecne problemy komunikacyjne.
Jak słyszymy, drogowcy nie chcieli wyznaczania buspasów pośrodku trasy. Na inne rozwiązanie nie pozwoliła jednak konstrukcja estakad, które są w opłakanym stanie. - Nie mogliśmy obciążać zewnętrznej części estakady z powodów technicznych. Dlatego autobusy jeżdżą środkiem - słyszymy w ratuszu.
Przypomnijmy, że pilny remont Trasy Łazienkowskiej rozpoczął się ze względu na stan techniczny wiaduktów na Agrykoli. Konstrukcja "zużyła" się i stawała się coraz mniej bezpieczna. Przebudowa, która rozpoczęła się w sobotę, potrwa do marca 2024 roku. To oznacza dwa lata utrudnień. Na miejscu pracuje firma Skanska. Koszt prac wyceniła na 87,5 mln zł.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?