Willa przy ul. Myśliwieckiej 10 została wybudowana ok. 1925 roku. Jej pierwszymi mieszkańcami byli Zygmunt Kamiński, grafik, malarz, współtwórca i wieloletni dziekan Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej i profesor Akademii Sztuk Pięknych oraz Zofia Trzcińska-Kamińska, rzeźbiarka, medalierka, jedna z nielicznych żołnierek Legionów Polskich.
Podobnie jak większość zabudowy Kolonii Profesorskiej, budynek nawiązuje do architektury dworkowej. W czasie poszukiwań stylu narodowego, odrzucającego obce wpływy okresu zaborów, była ona bardzo modna. Elewację domu zdobi dekoracja sgraffitowa przedstawiająca alegorie malarstwa i rzeźby, którą wykonał Zygmunt Kamiński. Na murze od strony ulicy znajduje się płaskorzeźba z Matką Boską autorstwa Zofii Trzcińskiej-Kamińskiej - informuje Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków.
Powojenna przebudowa
Dom został uszkodzony w czasie II wojny światowej. Zdecydowana większość substancji zabytku przetrwała, dzięki czemu budynek posiada znaczną wartość historyczną. Po wojnie, w celu zwiększenia powierzchni mieszkalnej dla dokwaterowanych lokatorów, willa została nadbudowana, a czterospadowy dach zastąpiono wyższym, dwuspadowym.
Kamińscy uczestniczyli zarówno w jego przebudowie, jak i naprawie dekoracji sgraffitowych. Pamiątką po tych pracach jest dodanie w polu dekoracji nad środkowym oknem daty 1948, powyżej znajdującej się tam wcześniej inskrypcji 1925. Świadkiem złożonej historii domu jest również zachowany w trakcie przebudowy gzyms, który przed wojną wieńczył elewację budynku.
Remont willi Kamińskich. Najnowsze technologie i zaskakujące odkrycie
W marcu Rada Warszawy przyznała dwie dotacje na tegoroczny remont tego wyjątkowego zabytku - ponad 172 tys. zł oraz prawie 222 tys. zł. Ponadto w sierpniu przyznano dodatkowe ponad 14 tys. zł.
Do prac przy obiekcie wykonawca zaangażował zespół profesjonalnych konserwatorów i najnowsze technologie. Zabrudzone i uszkodzone dekoracje sgraffitowe zdecydowano się oczyścić laserem, co zmniejszyło ryzyko przypadkowego uszkodzenia odspojonych fragmentów.
Technika ta przyniosła bardzo dobry efekt nawet na silnie zniszczonych, rozwarstwionych fragmentach i odsłoniła piękną, głęboką czerń warstw podkładowych. Przy okazji konserwatorzy dokonali zaskakującego odkrycia - pod czarnym podkładem ujawniła się warstwa materiału w kolorze intensywnej, głębokiej czerwieni. Prawdopodobnie, początkowo planowano dekoracji nadać tę nietypową kolorystykę. Warstwa ta jest jednak bardzo nietrwała i łatwo się osypuje. Być może z tego wynikała decyzja o przykryciu jej znacznie trwalszym czarnym tynkiem - przekazał stołeczny konserwator.
Zaskakującego odkrycia dokonano również na elewacji ogrodowej. Pod cienką warstwą wtórnej szpachli, którą przykryto całą elewację podczas powojennego remontu i przebudowy, w blendach okiennych ujawniła się oryginalna zaprawa tynkarska w kolorze ceglastoczerwonym. W połączeniu z ostrołukową formą blend daje to ciekawy, neogotycki wygląd elewacji ogrodowej.
Niestety dekoracje sgraffitowe od strony ogrodu są w gorszym stanie niż te od ulicy. Ponadto, o ile powojenne naprawy dekoracji frontowych wykonywali sami Kamińscy, utrzymując oryginalną stylistykę i wysoką jakość rysunku, to od ogrodu widoczne są liczne, późniejsze ingerencje innych wykonawców. W trakcie trwających obecnie prac konserwatorskich konieczne będzie wykonanie w tym miejscu większej ilości napraw i uzupełnień.
Problemy z powojenną jakością
Jak poinformował konserwator, przy okazji prac remontowych w powojennej części budynku napotykane są typowe problemy dla budownictwa tego okresu. Zarówno dach, jak i nadbudowana część murów zewnętrznych powstawały w trudnych ekonomicznie warunkach. Borykano się wtedy z niedoborem materiałów oraz działano nie zawsze zgodnie ze sztuką budowlaną. Konstrukcja więźby dachowej została wykonana z drewna średniej jakości, co w połączeniu z nieszczelnym pokryciem doprowadziło do znacznych uszkodzeń.
Dodatkowo, niektóre elementy już w trakcie budowy zostały nieprawidłowo połączone, co ma negatywny wpływ na nośność więźby. Ściany nadbudowy zostały natomiast wybudowane z cegły gorszej jakości niż przedwojenna część. W szczycie poddasza wykorzystano deski i lekkie płyty wiórowo-cementowe typu Suprema. Był to wynalazek z lat 30. XX wieku jako odpowiedź na zapotrzebowanie rynku na tani materiał do budowy ścian i ocieplenia. W trakcie trwającego remontu więźba została wzmocniona, a dach wkrótce zyska nowe dachówki karpiówki, nawiązujące do oryginalnego krycia z lat 40.
Prace przy ul. Myśliwieckiej 10 potrwają do listopada 2023 r.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody