Remont Woronicza. Przebicie z „Mordoru” do Żwirki i Wigury jeszcze w tym roku?

W czwartek Rada Warszawy przyzna 2,5 miliona złotych na remont ulicy Jana Pawła Woronicza na Mokotowie. Środki były najpierw zaplanowane na rok 2020, ale okazało się, że prace można przyspieszyć.

- Wykonawca deklaruje gotowość do zakończenia prac jeszcze w tym roku – tłumaczy nam Monika Chrobak-Budzińska, rzecznik Mokotowa. - Pozostaje nam jeszcze usunięcie kolizji energetycznej z firmą Innogy Stoen Oparator – dodaje. To jednak, jak słyszymy, kwestia tygodni. Odpowiednie dokumenty zostały już przygotowane przez urzędników.

Chodzi o odcinek od ul. Etiudy Rewolucyjnej do ul. Żwirki i Wigury. Obiecywano go od kilkunastu lat. W międzyczasie mieszkańcy Wyględowa strajkowali, ponieważ pracownicy okolicznych korporacji rozjeżdżali im okolicę.

„Przebicie” Woronicza do Żwirki i Wigury ma udrożnić ruch, w szczególności pracowników korporacji, którzy w godzinach szczytu tkwią w korkach. W pobliskim „Mordorze” pracuje już 100 tys. pracowników, z których część ucieka na zachód w stronę Ochoty, Bemowa czy Ursusa. Do tej pory wybierali Marynarską albo zatłoczoną Racławicką.

Woronicza, której budowa rozpoczęła się w połowie zeszłego roku, będzie miała w sumie 900 metrów długości. Jej część zbudował deweloper pobliskiego osiedla Marina Mokotów. Resztę, po przetargu, buduje firma Falbruk za 14,5 mln zł. W ramach projektu powstaje: rondo na wylocie ul. Etiudy Rewolucyjnej, rondo na wysokości obecnej ul. Wyględowskiej, nowa publiczna ulica o przebiegu równoległym do ul. Wyględowskiej, infrastruktura dla komunikacji publicznej i pieszej (przystanki autobusowe, chodniki, oświetlenie) oraz ścieżka rowerowa.