Restauracja Rabarbar ponownie otwarta. Szef kuchni: kto raz tu przyjdzie, będzie chciał wrócić po więcej

Jedni miłośnicy kulinariów są zdania, że dobrą restaurację poznać po tym, że nigdy nie wypuszcza swoich gości głodnych, drudzy uważają, że musi wyróżniać się atrakcyjnymi cenami i oryginalnym menu, jeszcze inni - że każdy powinien znaleźć w niej coś dla siebie, niezależnie od tego, czy jest mięsożercą, wegetarianinem, czy fanem słodyczy. Fuzja tych wszystkich elementów wydawać by się mogła gwarancją sukcesu - jednak nie w każdym przypadku jest on możliwy.

Tak właśnie było z restauracją "Rabarbar" zlokalizowaną na stołecznym Powiślu. Miejsce to cieszyło się sporym zainteresowaniem zarówno lokalnych mieszkańców, turystów, jak i przede wszystkim - studentów. Przychodzili tam m.in. na śniadania, które lokal serwował jako jeden z nielicznych w okolicy, a także na popularne "bowle" skomponowane na wzór kuchni z różnych stron świata. Przy ulicy Radnej 12 odbywało się także wiele imprez okazjonalnych.

Kiedy wydawało się, że przed "Rabarbarem" nastaje świetlana przyszłość, właściciele restauracji w dosłownie kilkanaście dni musieli zmierzyć się z zupełnie nową rzeczywistością, na którą kluczowy wpływ miał wybuch pandemii koronawirusa. Szereg restrykcji wprowadzanych przez rząd sprawił, że działalność uwielbianego przez gości lokalu musiała zostać zawieszona. Tamtejsza oferta nie była dostosowana do rodzaju jedzenia na dowóz, co w znacznym stopniu przyczyniło się do ostatecznej decyzji właścicieli - zamknięcia "Rabarbaru".

Gdy wszystko wskazywało na to, że "Rabarbar" będzie kolejną restauracją, która przejdzie do historii warszawskiej gastronomii, pojawiła się osoba, która postanowiła kontynuować jego 3-letnią tradycję - z nowym menu, z nowym szefem kuchni, z nowym pomysłem, w starym, klimatycznym miejscu.

Trzeba przyznać, że nowy nabywca stanął przed sporym wyzwaniem. Z jednej strony musiał uszanować dotychczasową działalność i renomę Rabarbaru, zostawiając cześć uwielbianych przez gości pozycji w karcie, z drugiej - musiał zabezpieczyć się na wypadek wprowadzania kolejnych obostrzeń, a więc dostosować nową ofertę do jedzenia na dowóz. Tym samym koncept lokalu został ustalony na autorskie sandwiche i sałatki.

Starałem się przygotować taką ofertę, która będzie strzałem w dziesiątkę zarówno jeśli chodzi o jedzenie na miejscu, jak i na wynos. Zdecydowałem się na menu oparte na sandwichach i sałatkach, ponieważ nie chciałem robić konkurencji pobliskim punktom gastronomicznym, a jednocześnie pragnąłem stworzyć unikatową, kulinarną propozycję na Powiślu - mówi nowy szef kuchni "Rabarbaru", Maciej Korsak.

W odnowionej karcie restauracji znajdziemy takie klasyki jak:

• Reuben sandwich - kanapka z wołowiną, serem, kiszoną kapustą i sosem rosyjskim
• Cesar sandwich - kanapka z grillowaną piersią z kurczaka, parmezanem, pomidorem, sałatą rzymską i sosem cezar
• Sałatka z kozim serem, pieczonym burakiem i żurawiną

Nie brakuje także nietuzinkowych propozycji. Wśród nich należy wymienić między innymi:

• Sałatkę z owocami morza podaną na domowym pieczywie
• Orzeźwiającą sałatkę z kuskusem perłowym, papryką, ogórkiem i ziołami
• Rozszarpaną kaczkę - kanapkę z konfitowaną kaczką, pieczonym burakiem, kiełkami, sałatą i sosem kabayaki
• Panią rybę - kanapkę z panierowaną tilapią, piklami, sałatą karbowaną, sosem sriracha i sosem czosnkowym

Ceny sałatek oscylują w granicach 20-22 złotych, z kolei za sandwiche zapłacimy od 26 do 29 złotych.

Szef kuchni zapewnia, że choć nowa karta opiera się głównie na obfitych sandwichach i sałatkach, "Rabarbar" z pewnością sprawdzi się także jako miejsce dla większych łasuchów. Od poniedziałku do piątku, w godzinach 12:00-17:00, klienci restauracji mogą zjeść w niej lunch w cenie 25 złotych (zupa/sałatka + drugie danie) lub w cenie 20 złotych (wyłącznie drugie danie). Wśród lunchowych propozycji goście mogą liczyć na takie przysmaki jak:

• Barszcz ukraiński i sznycel drobiowy serwowany z puree i mizerią
• Krem z kukurydzy i Fusilli z kurczakiem, kurkami i cukinią
• Sałatkę Waldorf i sandwich z sałatką rybną i ziemniakami Pai
• Zupę fasolową i sandwich z sałatką z dorsza

W lokalu każdego dnia serwowany jest inny, jeden rodzaj lunchu.

Kolorowe sałatki, bogate sandwiche i oryginalne lunche to nie wszystko. W "Rabarbarze" w każdy weekend (w godzinach 9:00-13:00) zjemy także pyszne śniadania, które już dawno pokochali tamtejsi stali bywalcy. W ofercie ponownie znajdą szakszukę i jajka po benedyktyńsku. Oprócz kultowych pozycji mogą liczyć również na niezawodną jajecznicę, podawaną na kromce domowego chleba (z boczkiem, łososiem lub awokado) oraz tosty. Za śniadanie zapłacimy tu od 11 do 21 złotych.

"Rabarbar" nie zapomniał także o miłośnikach słodyczy. Ci, którzy mają ochotę na chwileczkę zapomnienia, mogą zamówić tam flagowy rabarbarowiec, a także sernik w wersji fit czy pannacottę i chię na mleku kokosowym z owocami leśnymi lub mango.

Jakość produktów, smak, zaskakująco niskie ceny - to trzy powody, dla których wszyscy miłośnicy dobrego jedzenia powinni nas odwiedzić. Jestem przekonany, że kto raz tu przyjdzie, będzie chciał wrócić po więcej - zapewnia szef kuchni, Maciej Korsak.

Restauracja "Rabarbar" mieści się na warszawskim Powiślu, przy ulicy Radnej 12. Lokal czynny jest w godzinach 12:00-21:00 w tygodniu oraz 9:00-21:00 w weekendy