Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rewolucja na rynku mieszkaniowym w Warszawie. Deweloper buduje mieszkania na wynajem. Niektóre w 140-metrowym wieżowcu

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
Rewolucja na rynku nieruchomości. Golub GetHouse zbuduje mieszkania na wynajem długoterminowy. Znajdą się one tuż przy dużych centrach biznesowych. - Nasz rynek dorósł do tego typu projektów - mówi przedstawiciel firmy. Co ciekawe, w inwestycjach znajdą się ciekawe części wspólne oraz... pokoje na przesyłki.

- Za dziesięć lat rynek nieruchomości będzie wyglądał zupełnie inaczej niż dziś – twierdzi Przemysław Chimczak, szef think tanku real estate research lab. Podkreśla on zmianę społeczną jaka zaszła w Polsce, a także rozwój społeczeństwa współdzielenia. Wypożyczamy już rowery miejskie, samochody na minuty, hulajnogi, a teraz… mieszkania.

- W Austrii czy w Niemczech takie systemy działają od lat. Tylko w państwach tzw. „bloku wschodniego” istniało przekonanie, że mieszkanie trzeba mieć na własność. Obserwujemy jednak, że to się zmienia – twierdzi Chimczak. Na poparcie tych słów podaje dane. Według nich w Warszawie jest 100 tysięcy mieszkań na wynajem, jednak jest to biznes maksymalnie rozdrobniony. Jeden właściciel ma zazwyczaj jedno mieszkanie. I na tym koniec.

Odwrócenie proporcji zaproponował Golub GetHouse. Deweloper chce zaimplementować rozwiązanie, które sprawdziło się już za oceanem. _- W Stanach Zjednoczonych nasza firma od wielu lat realizuje i w pełni zarządza projektami PRS (Private Rented Sector), wywierającymi ogromny wpływ na kreowanie społeczności mieszkańców. Chcemy przenieść te doświadczenia na rynek polski, oczywiście uwzględniając przy tym wszelkie uwarunkowania lokalne – _mówi Czarek Jarząbek, założyciel i prezes Golub GetHouse. Firma zabezpieczyła już grunty w Warszawie na 1,5 tysiąca mieszkań na wynajem długoterminowy.

Na pierwszy ogień pójdą dwie inwestycje: Postępu Apartments na Służewcu Biurowym oraz Liberty Tower w biznesowej części Woli. Lokalizacja nie jest przypadkowa, inwestorom chodzi bowiem o miejsca z łatwym i szybkim dojazdem do pracy.

Rewolucja na rynku mieszkaniowym w Warszawie. Deweloper budu...

Postępu Apartments

W „Mordorze”, czyli mokotowskim zagłębiu biurowym, powstaną cztery budynki połączone ze sobą „szklanym sercem” - przeszkloną klatką schodową. Wewnątrz znajdzie się 371 mieszkań o powierzchni 26-71 mkw.
Ważną częścią całego założenia najmu długoterminowego – w rozumieniu Golub GetHouse – ma być wspólnota. Sąsiedzi mają spotykać się na tarasie umieszczonym na dachu, w siłowni ze strefą spa czy we wspólnej kuchni. Do dyspozycji mieszkańców Postępu Apartments będzie również pokój TV, pokój gier, strefa chillout czy czytelnia. Nowością ma być także pokój do odbioru paczek, gdzie kurierzy będą mogli zostawić przesyłkę nie zadręczając mieszkańców telefonami.

Wracając do mieszkań. W każdym z lokali, poza pokojami, znajdzie się kuchnia i łazienka. Będą one w całości urządzone. Dodatkowo najemcy będą mogli doposażyć mieszkania poprzez leasing mebli.

Za projekt odpowiada pracownia Grupa 5 Architekci. Budowa ma zacząć się w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Liberty Tower

Druga lokalizacja mieszkań na wynajem to Liberty Tower – czyli wieża na rogu Żelaznej i Grzybowskiej. Wieżowiec będzie miał 140 metrów wysokości, a lokale znajdą się od dziewiątego piętra w górę. Będą gotowe wraz z oddaniem inwestycji, w czerwcu 2023 roku.

W Liberty mieszkań ma być ponad 500 o powierzchni 32-132 mkw. Będą miały one nieco wyższy standard niż w budynku przy ulicy Postępu. Ważne – jak w przypadku inwestycji na Mokotowie – będą przestrzenie wspólne. W strefie na piętrach 10. I 11. znajdą się: centrum fitness i strefa spa, centrum konferencyjne, sala gier, strefa relaksu, a także otwarta kuchnia. Tuż obok, na tarasie podium powstanie duży odkryty basen z jacuzzi oraz zielony taras z miejscem do grillowania. Wiele pomysłów zostało żywcem wzięte z Chicago, gdzie działa projektant budynku Arquitectonica.

Od dawna mieszkańcy Pragi próbują przekonywać, że ich dzielnica jest piękna i bezpieczna, a postrzeganie jej jako siedliska patologii to krzywdzący stereotyp utrzymany jeszcze po latach 90. Po części to prawda - jak grzyby po deszczu wyrastają tam nowe kawiarenki, galerie, butiki czy miejsca pokroju wielofunkcyjnych kompleksów, jak Soho Factory czy Centrum Koneser. Nie zmienia to jednak faktu, że wciąż jest tam wręcz szalenie niebezpiecznie. Statystyki są druzgocące. Uśredniając, w roku 2018 policjanci na Pradze Północ codziennie mieli do czynienia z delikwentami zakłócającymi porządek publiczny i nocny, a 391 razy interweniowali ws. picia w miejscu niedozwolonym. 

Co więcej, na Pradze wciąż się kradnie. Prascy funkcjonariusze na przestrzeni ubiegłego roku odnotowali ok. 400 takich wykroczeń. Nie brakuje również wandali niszczących mienie publiczne - 78 stwierdzonych przypadków.

Warszawskie osiedla grozy. W tych miejscach wciąż dostanieci...

Tuż obok znajdzie się Liberty Tower Kamienica. W mniejszym, siedmiopiętrowym budynku, powstaną 32 apartamenty (30-90 mkw). Z wieżą zostaną połączone poprzez piętro - 2.

W obydwu lokalizacjach, poza miejscem do przyjmowania paczek, powstanie strefa Move In/Move Out. - Przy tak dużych inwestycjach liczymy się z tym, że każdego dnia dwie osoby mogą wyprowadzać się, a dwie kolejne wprowadzać – tłumaczy Jarząbek. Do nich przygotowano specjalny punkt obsługi. W inwestycjach urzędować będzie także dozorca, do którego będzie można zgłaszać usterki.

Najem dla Polaków czy obcokrajowców?

- Nasz rynek dorósł do tego typu projektów. Młodzi ludzie chcą być niezależni, przenosić się z miejsca na miejsce. Również to nas zainspirowało – mówi Jakub Bartos, szef części mieszkaniowej w Golub GetHouse. Firma chce stworzyć platformę umożliwiającą najem, a następnie zgłaszanie usterek oraz kontrolowanie płatności np. za pomocą smartfonu.

W Warszawie, a także innych polskich miastach, do tej pory budowano m.in. prywatne akademiki. Mają one zdecydowanie wyższy standard niż te publiczne, ale są również dużo droższe. Inwestorzy nastawiają się również na odbiorcę z zagranicy. Czy podobnie będzie w przypadku najmu?

Niekoniecznie. Bartos podaje przykład z Krakowa. Tam 20 maja rozpoczął się najem ogromnego (710 łóżek) akademika. - Mamy już prawie 90 umów najmu. Co ciekawe, 40 procent lokatorów to studenci z Polski – wyjaśnia. W Warszawie również będą prowadzone badania. Chodzi o to, żeby jak najlepiej dopasować się do użytkowników, a od strony dewelopera – zmaksymalizować zysk. Pracownicy inwestora przyznają, że nastawiają się nie tylko na młodych. Patrząc przez pryzmat USA coraz więcej seniorów wraca do centrum miasta. A w Polsce liczba osób 65+ lawinowo rośnie.

Najem długoterminowy. Jak to działa?

W Berlinie to standard, w Warszawie wciąż nowość. Najem długoterminowy, a do tego zinstytucjonalizowany (czyli zarządzany przez większą firmę, bądź miasto) działa podobnie jak leasing samochodów. Wprowadzamy się do miejsca, które nam się podoba i możemy mieszkać w nim do czasu aż się rozmyślimy. W ten sposób zamiast brać kredyt hipoteczny płacimy za najem. Nie mamy własności, lecz możemy łatwo przeprowadzić się w inne miejsce, gdy chociażby zmienimy pracę. Zyskamy także luksusową przestrzeń wspólną.

Golub GetHouse będzie podpisywał umowy najmu na 12 miesięcy. Po roku możemy przedłużyć swój pobyt w mieszkaniu, bądź zrezygnować. Na rynku amerykańskim aż 70 proc. najemców zostaje w budynkach na dłużej. W Warszawie, jak tłumaczą przedstawiciele firmy, na początku ten wskaźnik zapewne będzie nieco niższy.

Ile to kosztuje?

- Koszty będą porównywalne do tych rynkowych – obiecuje Jakub Bartos. – Zauważamy, że obecnie buduje się coraz mniej. Mamy sygnał z rynku, że koszty najmu pójdą w górę. Dużym benefitem budynków będą udogodnienia – dodaje. Na prezentacji podano, że w Warszawie są najwyższe marże najmu. W niechlubnym, z punktu widzenia najemców, zestawieniu wyprzedziliśmy Amsterdam czy Londyn. Na przeciwnym biegunie są Berlin czy Wiedeń, miasta które od dawna ustalają stawki najmu, a także same – poprzez spółki miejskie – zajmują się najmem na korzystnych warunkach.

Czy zrobić w Warszawie, żeby „dziki kapitalizm” nie wywindował stawek? - Jeżeli miasto, będące właścicielem mieszkań obniży czynsz, rynek będzie musiał zareagować – twierdzi Chimczak. Wspomina, że potrzebne byłoby uregulowanie przepisów oraz edukacja. Nie może być tak, że właściciele proponują „najem okazjonalny” albo klauzule umożliwiające wyrzucenie na bruk. Z drugiej strony lokator również musi pamiętać o tym, żeby zostawić mieszkanie w takim stanie, w jakim je zastał.


od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto