Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Reżyser apeluje do świadków historii o pomoc

Rafał Lorek
Ta historia potwierdza, że życie pisze najlepsze scenariusze. Żydowska rodzina Schoenkerów od dziesiątków lat mieszkała w Oświęcimiu. Cudem przeżyła Holokaust. Dziejami rodziny zainteresował się reżyser Marek Pawłowski.

Ta historia potwierdza, że życie pisze najlepsze scenariusze. Żydowska rodzina Schoenkerów od dziesiątków lat mieszkała w Oświęcimiu. Cudem przeżyła Holokaust. Dziejami rodziny zainteresował się reżyser Marek Pawłowski. Od dłuższego czasu pracuje nad filmem dokumentalnym, którego głównym bohaterem będzie Henryk Schoenker.

Człowiek, który na początku lat 60. wyjechał do Izraela i tam ułożył sobie na nowo życie. W Polsce głośno się o nim zrobiło po wydaniu książki "Dotknięcie anioła". Na jej łamach pan Henryk dowodzi, że on i jego najbliżsi przeżycie zawdzięczają siłom nadprzyrodzonym. Jednak tym, co zelektryzowało czytelników i historyków, był fragment poświęcony biuru emigracyjnemu.

- Mój ojciec, Leon Schoenker, dostał na początku okupacji rozkaz od władz niemieckich, by w Oświęcimiu otworzyć Biuro Emigracji Żydów do Palestyny - mówi Henryk Schoenker. Powstało ono w restauracji Szmula Schnitzera, w domu Haberfelda, koło mostu nad Sołą. Przetrwało kilka miesięcy. Oświęcimscy Żydzi w 1941 roku zostali deportowani do gett m.in. w Chrzanowie i Będzinie. Po ich likwidacji część oświęcimskich Żydów powróciła do niemieckiego Auschwitz. Za drutami obozu zakończyła tragicznie swe życie. Schoenkerowie uciekli do Krakowa. Potem ukrywali się w innych miejscowościach. Przeżyli obóz Bergen-Belsen. Po wojnie wrócili do Oświęcimia. Henryk Schoenker wyemigrował do Izraela na początku lat 60. Znalazł pracę w zakładach lotniczych. Pracował w nich do 1987 roku, kiedy to przeszedł na emeryturę. Od 1979 r. zajmuje się, tak jak niegdyś jego ojciec, malarstwem.

Dzieje oświęcimskiej rodziny Schoenkerów zainteresowały Marka Pawłowskiego, reżysera nagradzanego na całym świecie filmu "Uciekinier". Od dwóch lat jest w stałym kontakcie z Henrykiem Schoenkerem. Próbuje zainteresować jego niezwykłą historią czołowe europejskie stacje telewizyjne. Szuka zarazem osób, które mogłyby potwierdzić istnienie w Oświęcimiu na początku niemieckiej okupacji Biura Emigracyjnego Żydów do Palestyny. - Poszukujemy osób, które pamiętają tamte zdarzenia, a przede wszystkim jakiekolwiek szczegóły związane z założonym w Oświęcimiu w 1939 r. Biurem Emigracji Żydów, którego siedziba mieściła się w restauracji Schitzera w domu Haberfelda - apeluje producentka Małgorzata Walczak. - W mieście były porozwieszane plakaty wzywające do rejestracji Żydów chętnych do emigracji. Poszukujemy też fotografii i innych rzeczy związanych z ówczesnym życiem w Oświęcimiu. Będziemy wdzięczni za kontakt, oddzwaniamy na życzenie. Prosimy dzwonić pod numer: 022 7 999 222 - kończy.

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto