Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rob the Magician. Iluzjonista z Warszawy zdradza nam kulisy swojego fachu

Przemysław Ziemichód
Rob the Magician. Iluzjonista z Warszawy zdradza na kulisy swojego fachu
Rob the Magician. Iluzjonista z Warszawy zdradza na kulisy swojego fachu Paweł Jarosz
Pochodzi z Kanady, mieszka w Warszawie i od 30 lat występuje na scenie jako magik. Robert Fleming zdradził nam kulisy swojego fachu.

Z Kanady do Polski
Robert, choć mieszka w Polsce, wychował się w Kanadzie. Pasją do sztuki magicznej zaraziła go rodzina i to dzięki tej pasji, już w wieku 15 lat zaczął dawać pierwsze występy. Początkowo za darmo. - Pamiętam jak po występie dla dzieci na obozie w Kanadzie podeszła do mnie kobieta, pogratulowała występu i zapytała czy mógłbym wystąpić na przedstawieniu w szkole jej syna. Oczywiście zgodziłem się, po czym zapytała ile kosztuje taka usługa. Tak zarobiłem pierwsze pieniądze w „magiczny sposób”. 35 lat temu rynek „eventów okazjonalnych” nie był tak rozwinięty jak dzisiaj - wspomina magik. Wybór drogi zawodowej nie był jednak dla Roberta oczywisty.

Magik na pełen etat
Początek lat 90. upłynął mu na podróżowaniu. W tym czasie był między innymi nauczycielem angielskiego w Japonii. W końcu postanowił wrócić do Polski, rodzinnego kraju jego żony. Gdy opadła "żelazna kurtyna", magik zdecydował się rozpocząć karierę nad Wisłą. Dziś utrzymuje się z fachu magika dając występy zarówno dla dzieci i dorosłych. Choć 30 lat temu nie było to łatwe, w czasach internetu jest to... jeszcze trudniejsze.

Magia w czasach internetu
Jak wykonuje się zawód magika w dobie smartfonów i pokemonów? - Kiedyś występy na żywo i interakcja z drugim człowiekiem były codzienną formą rozrywki. Dzisiaj, kiedy wchodzę na scenę, połowa dzieciaków ma komórki w rękach. Patrzą się w ekran, ale wystarczy pierwszy trik, którego nie rozumieją i nie "wygooglują", żeby odłożyli telefony i byli częścią występu - przyznaje Rob the Magician. Być może dlatego Rob najchętniej daje występy dla najmłodszych. Podczas nich humor łączy się z magią, a dzieci często same stają się częścią przedstawienia.

Praca dla odważnych
Skąd Rob czerpie inspiracje? Jak sam przyznaje, większość magików, których poznał to samouki hobbyści. Robert należy do Bractwa Magicznego. - Bractwo to pewnego rodzaju grupa osób zafascynowanych magią. Na każdym spotkaniu ćwiczymy inny rodzaj sztuczek. Wymieniamy się doświadczeniami. Praca w tym zawodzie niestety jest bardzo niestabilna finansowo. Pewnie dlatego mało kto chce zaryzykować i sięgnąć po pracę marzeń - wyznaje artysta, którego możecie zobaczyć na wielu imprezach w Warszawie.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto