Rodzinny interes na fałszywych banknotach

W czwartek (26.06) na jednej ze stacji paliw na toruńskim Podgórzu. 40-letnia mieszkanka gminy Lubicz próbowała zapłacić banknotem, który wzbudził podejrzenia personelu. Kasjerka powiadomiła o swoich podejrzeniach ochronę. Ta wezwała policję. - Funkcjonariusze na terenie stacji znaleźli w koszu na śmieci 92 banknoty o nominale 10 złotych z ten sam numer serii - mówi Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji. - W torebce kobiety znaleźli 30 banknotów 10-złotowych i 81 sztuk o nominale 100 złotych. Kobieta usłyszala zarzut wprowadzenia do obiegu fałszywych pieniędzy, za co grozi 10 lat więzienia. 40-latka w przeszłości była karana m.in. za liczne kradzieże. Została aresztowana na najbliższe trzy miesiące.Ustalenia kryminalnych doprowadziły ich do pewnej rodziny w powiecie łódzkim. Tam funkcjonariusze podczas przeszukania odnaleźli m.in skaner i drukarkę, na których banknoty były drukowane oraz urządzenie do cięcia papieru. Znaleźli też kolejne fałszywe banknoty o nominałach 10 i 100 zł.W piątek (27.06) policjanci zatrzymali kolejne trzy osoby. - To 49-latek, jego 21-letnia córka i jej 21-letni chłopak - mieszkańcy powiatu łowickiego - wyjaśnia Dąbrowska. 49-latkowi udowodniono, że podrabiał pieniądze o nominałach 10, 20, 50 i 100 zł oraz, że od marca do chwili zatrzymania puszczał je w obiegna terenie Torunia i innych miast w Polsce.Policyjni śledczy dowiedli również, że 21-latek od połowy czerwca puszczał w obieg banknoty o tych samych nominach. Jego partnerce odpowie za przechowywanie fałszywek w celu wprowadzenia do obiegu. Mężczyźni zostali aresztowani na najbliższe 3 miesiące. 21-latkę będzie obowiązywał policyjny dozór. 49-latek był w przeszłości karany m.in. za rozbój. Para 21-latków - za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Teraz starszemu z mężczyzn może grozi nawet do 25 lat, a pozostałym zatrzymanym - nawet do 10 lat więzienia.