Trener Meprozetu GTPS Gorzów - Krzysztof Kocik wraz z opiekunem młodzieży Antonim Bernackim i Przemysławem Pieczyńskim z gorzowskiego AWF, przez kilka miesięcy zastanawiali się, jak zachęcić dzieci i młodzież do gry w siatkówkę. Ostatecznie postawili na dodatkowe zajęcia w szkołach podstawowych. Dzięki temu chcą znaleźć dobrze rokujących uczniów, którzy w przyszłości mogliby wzmocnić kadrę GTPS-u. - Dajemy szansę młodym chłopakom. Nie ma w naszym mieście żadnego sportu halowego na wysokim poziomie. Chcemy wypełnić tę lukę - zapowiada Kocik.Zajęcia prowadzone są w 10 szkołach podstawowych. W każdej z nich są to cztery godziny tygodniowo. Najlepiej grający mają trafić do jednej klasy gimnazjalnej. - Zrobimy selekcję i wybierzemy najlepszych. Oprócz treningów będziemy chcieli dotrzeć do nich mentalnie. Pokażemy im, że ciężka praca popłaca - wyjaśnia trener GTPS-u.Rywalizacja jest jednak duża. Wszyscy dobrze odbijają i przyjmują piłkę. Jedną z osób biorących udział w zajęciach jest 13-letni Marcin Jankowski. - Chcę zostać libero. Nie mam predyspozycji do atakowania, bo jestem niewysokiego wzrostu. Dobrze mi wychodzi jednak przyjmowanie. Trener często mnie chwali - mówi Marcin. Takich jak on jest więcej. - Lubię siatkówkę bo każdy musi pracować na wspólny wynik. Wszyscy muszą się starać, żeby coś stworzyć - dodaje 11-letni Mateusz Bronisz ze Społecznej Szkoły Podstawowej.Wszystko po to, by w przyszłości był stały dopływ nowych zawodników z Gorzowa do pierwszego składu GTPS-u. - Połowa zespołu powinna być złożona z mieszkańców naszego miasta. W tej chwili mamy tylko trzy takie osoby - mówi Kocik.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?