Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rosyjskie podsłuchy w Warszawie? Tajemnicze anteny na dachu budynku przy ul. Beethovena 3. Ujawniono wyniki międzynarodowego śledztwa

Michał Mieszko Skorupka
Michał Mieszko Skorupka
Rosyjski sprzęt szpiegowski na dachu warszawskiego budynku. Ujawniono wyniki śledztwa
Rosyjski sprzęt szpiegowski na dachu warszawskiego budynku. Ujawniono wyniki śledztwa PAP
Na dachu budynku zajmowanego przez rosyjskich dyplomatów przy ulicy Beethovena 3 na warszawskim Mokotowie zainstalowano specjalistyczny sprzęt do wywiadu radioelektronicznego - wynika z międzynarodowego śledztwa dziennikarskiego. Z dokumentów wynika, że podobne rozwiązania zastosowano w całej Europie. Na Starym Kontynencie naliczono co najmniej 182 takie urządzenia.

Jak wynika z międzynarodowego śledztwa ESPIOMATS, przeprowadzonego przez europejskich dziennikarzy, na terenie ambasad Rosji w państwach Europy naliczono co najmniej 182 anteny nasłuchowe wykorzystywane do działań wywiadowczych.

Rekordzistą pod tym względem jest placówka w Brukseli, wyposażona w 17 tego rodzaju urządzeń. Oprócz niej wyróżniają się także ambasady w Madrycie, Pradze, Belgradzie, Lizbonie, Sofii i Nikozji. Na budynkach należących do każdego z tych przedstawicielstw można dostrzec co najmniej 10 anten.

Okazuje się, że specjalistyczny sprzęt do wywiadu radioelektronicznego (SIGINT) był montowany również w stolicy naszego kraju.

Rosyjski sprzęt szpiegowski na dachu warszawskiego budynku. Ujawniono wyniki śledztwa

Rosyjskie podsłuchy w Warszawie? Tajemnicze anteny na dachu ...

Rosyjskie anteny na warszawskim budynku

Obiekt ambasady w Warszawie jest wyposażony w zaledwie kilka anten, lecz trudno ocenić, jakie jeszcze urządzenia mogą być wykorzystywane przez rosyjską misję w stolicy Polski. Zupełnie inaczej wygląda za to nieruchomość przy ulicy Beethovena 3, czyli blok mieszkalny zajmowany przez dyplomatów z Rosji.

Na dachu tego budynku można dostrzec cały kompleks anten, liczący powyżej 10 takich urządzeń. Jak ujawnili dziennikarze śledczy, znajdują się tam też trzy kontenery lub podobne pomieszczenia z małymi drzwiami.

Z dachu ambasady w Warszawie Rosjanie mogą prowadzić działania podsłuchowe w promieniu do 30 km. Przy pomocy anten da się nawet uzyskać dostęp do plików znajdujących się w pamięci telefonów komórkowych - ocenił ekspert, określony w publikacji jako "osoba związana ze służbami specjalnymi jednego z państw Europy Środkowej".

Ekspert: ograniczanie personelu rosyjskich ambasad ma sens

Do wyników międzynarodowego, dziennikarskiego śledztwa, odniósł się redaktor naczelny "Nowej Techniki Wojskowej".

Ograniczanie liczebności personelu rosyjskich ambasad w Europie ma sens, ponieważ dla służb specjalnych Kremla najważniejsze są informacje wywiadowcze o charakterze lokalnym; w placówkach pracują natomiast osoby, które zajmują się przetwarzaniem tych danych na miejscu i obsługą urządzeń nasłuchowych - ocenił Mariusz Cielma w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Ekspert wskazał, że Rosjanie mogą próbować rekompensować poniesione straty dzięki stacjom nasłuchowym w obwodzie kaliningradzkim lub na Białorusi, a także działaniom rozpoznawczym prowadzonym na Morzu Bałtyckim. Rezultaty tych operacji są jednak ograniczone w porównaniu z możliwościami rezydentur wywiadu umiejscowionych w ambasadach.

Posłużę się przykładem chińskich balonów zwiadowczych. Służby w Pekinie zdecydowały się na tak niestandardowe działania dlatego, że zależało im na uzyskiwaniu konkretnych informacji o lokalnym charakterze. Szybkie zastąpienie źródeł do pozyskiwania tych informacji, czyli osób obsługujących urządzenia na miejscu, np. w Warszawie czy Brukseli, a także przetwarzających zgromadzone dane, nie jest takie proste. Najważniejsze są operacje realizowane w punkcie stanowiącym przedmiot zainteresowania lub jak najbliżej tego punktu - stwierdził Cielma.

Ekspert dodał, że "nie bez powodu sieć telefonii komórkowej funkcjonuje dzięki systemowi wielu masztów znajdujących się w różnych miejscach".

Podobnie jest w przypadku służb specjalnych - można próbować uzyskać coś np. z obwodu kaliningradzkiego, lecz nie zastąpi to operacji realizowanych w Warszawie - skwitował redaktor naczelny "Nowej Techniki Wojskowej".

Źródło: PAP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto