W poniedziałkowy wieczór spotkałem niesamowitych rowerzystów: sześciu Niemców + Włoch + Amerykanin = 8szt. Prastarym szlakiem z Drezna podążają na Wschód.
Wyposażenie tego międzynarodowego towarzystwa też niezwykłe: 2 tandemy poziome, rowerowa przyczepka, która staje się monocyklem i jedno jakiś cyrkowe cudactwo.
We wrześniu chcą dojechać, przez Ukrainę i Kazachstan do Mongolii.
Z poniedziałku na wtorek, przygarnięci przez dobrych ludzi, spali w Opolu. Nie mogłem odmówić sobie przyjemności towarzyszenia im choć we fragmencie tej podróży.
Co prawda tylko do Izbicka, ale lepszy rydz niż nic. Właściwie, mogłem ich odprowadzić dalej - do Strzelec, Gliwic, albo i do Mongolii :)
Tak naprawdę, to chyba tylko nasze myśli nie pozwalają nam na realizację marzeń. A przecież to proste - ustawić rower w odpowiednim kierunku i pedałować... Albo jak śpiewała Maryla Rodowicz "wsiąść do pociągu byle jakiego..."
Nasi podróżnicy nie dość że pedałują, to po drodze dają występy - gra na akordeonie, tubie, żonglerka,jazda na monocyklu (ale monocyklem to akurat nam nie zaimponują - w Chrzelicach to mamy akrobatów że ho,ho!)
Swoje przygody rowerzyści opisują na stronie http://2wheels4change.com/
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?