Rozbiorą nam kolejny wiadukt

Przeprawa, którą jedzie się w stronę Przywór i Górażdży, musi być wyremontowana. To konstrukcja z lat 70. Nie dość, że przestarzała, to jeszcze wykonana z kiepskich materiałów.
W ratuszu otwarto już oferty firm, które chcą przebudować przeprawę, a także kilkaset metrów ulicy Oświęcimskiej na odcinku od ul. Metalowej do granic miasta (oświetlenie, kanalizacja deszczowa, ścieżka rowerowa). Najtańszą ofertę złożyło konsorcjum firm na czele ze spółką Himmel i Papesch, które chce za remont 2,7 mln zł. I to najpewniej to konsorcjum wygra przetarg.
- Chcielibyśmy, aby prace ruszyły w lipcu, a zakończyły się jeszcze w tym roku - mówi Stanisław Tyka, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg.
Planowane zamknięcie już trzeciego wiaduktu, po Struga i Ozimskiej, wywołuje jednak wątpliwości kierowców. Wielu zastanawia się, po co utrzymywać i remontować wiadukt, skoro biegnąca pod nim linia jest nieużywana.
- To nieprawda. Linia nadal jest użytkowana i ma duże znaczenie dla kompleksu przemysłowego na Metalchemie - tłumaczy Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta.Kierowcy obawiają się także, że przebudowa utrudni lub wręcz uniemożliwi przejazd w kierunku Górażdży. Jednak MZD przekonuje, że kierowcy nie powinni odczuć niedogodności związanych z remontem.
- Powstanie specjalny objazd, który wytyczymy drogą używaną jeszcze w czasie, gdy budowano tę przeprawę - uspokaja Pietrucha. - Co ważne - wykonawca ma na swój koszt wyremontować trasę objazdu. To był jeden z warunków przetargu.
Ale nawet szybkie rozstrzygnięcie postępowania nie spowoduje natychmiastowego rozpoczęcia prac. Nie ma bowiem chętnego, który podjąłby się nadzorowania inwestycji. Ratusz ogłosił właśnie drugi przetarg i liczy, że w lipcu chętny się znajdzie.
Przypomnijmy, że miasto wyremontuje obiekt nie tylko z własnych pieniędzy, a także dzięki dotacji z Ministerstwa Infrastruktury.
Zmiany na Piastowskiej

Kierowcy mogą już jeździć zamkniętym do tej pory odcinkiem jezdni pomiędzy mostami Zamkowym i Katedralnym. - Wykonawca zakończył pierwszy etap prac, ale nie położył jeszcze ostatniej warstwy asfaltu, bo ta pojawi się, gdy cała ulica będzie skończona - wyjaśnia Stanisław Tyka, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg.> Obecnie trwa drugi etap prac: od mostu Zamkowego do ul. Barlickiego. W tej części, podobnie jak na całej długości ul. Piastowskiej, wymieniona zostanie nawierzchnia, chodniki, a także oświetlenie. Prace potrwają około miesiąca. Na koniec przebudowy musimy jednak poczekać co najmniej do końca lipca. To wtedy - w ocenie przedstawicieli firm Adac-Lewar - powinien zakończyć się trzeci etap remontu na odcinku od ulicy Barlickiego do ulicy Korfantego. Tyle, że w taki termin nie wierzą już w MZD i za najbardziej realny przyjmują sierpień.> Przebudowa ul. Piastowskiej kosztuje prawie 7 milionów złotych.